Tajemniczy samolot z uchodźcami z Afganistanu. Niemieckie władze nie ujawniają szczegółów
W czwartek w Niemczech ma wylądować kolejny lot czarterowy z Pakistanu z Afgańczykami na pokładzie - informują niemieckie organizacje pomocowe. Pytany o to rząd w Berlinie nie chce potwierdzić tych rewelacji, nieznana jest także liczba potencjalnych pasażerów. Tymczasem media przypominają, że mająca wejść w skład nowej koalicji rządzącej CSU kilka tygodni temu apelowała o zaprzestanie zezwalania na wjazd Afgańczyków do czasu utworzenia nowego rządu.

Niemieckie organizacje pomocowe podają, że w czwartek, po raz drugi w tym miesiącu, w Niemczech wylądować ma samolot z uchodźcami z Afganistanu i ich krewnymi.
Zgodnie z planami, maszyna powinna wystartować z Islamabadu w środę i zawitać w porcie lotniczym w Hanowerze następnego dnia, o czym dowiedzieć się miała redakcja RedaktionsNetzwerk Deutschland.
Niemcy. Tajemnicze loty z Pakistanu
Szczegóły lotu nie są znane, stąd też nie jest wiadome, ilu pasażerów, zaakceptowanych przez rząd federalny, znajdzie się na pokładzie maszyny. Według doniesień medialnych niektórzy Afgańczycy od miesięcy czekali w Pakistanie na wyjazd z powodu długotrwałych kontroli przeprowadzanych przez niemieckie władze.
Pytane o sprawę tajemniczego lotu Ministerstwo Spraw Wewnętrznych nie potwierdza ani też nie zaprzecza doniesieniom. Według rządu federalnego ok. 2,8 tys. Afgańczyków z zagrożonych grup, którzy zostali zatwierdzeni przez niemieckie władze, oczekuje obecnie w Pakistanie na transport. Najpierw jednak muszą przejść procedurę wizową i kontrolę bezpieczeństwa.
W międzyczasie Afgańczycy wspierani są przez państwowe Niemieckie Towarzystwo Współpracy Międzynarodowej (GIZ), a koszty ponosi rząd federalny. W odpowiedzi na zapytanie dziennikarzy, GIZ poinformował, że wydatki na zakwaterowanie, opiekę, usługi medyczne i opiekę psychospołeczną wyniosły w latach 2022-2024 82,7 mln euro.
W ostatnich miesiącach rząd pakistański zwiększył presję na obywateli Afganistanu, aby jak najszybciej opuścili kraj, udając się do państwa trzeciego lub powrócili do ojczyzny. Od sierpnia 2021 r. w Afganistanie ponownie rządzą islamistyczni bojownicy - Talibowie, którzy łamią prawa człowieka i prześladują zwłaszcza kobiety.
CSU apeluje do ustępującej minister. "Decyzja powinna należeć do nowego rządu"
Po dwóch lotach czarterowych z Afgańczykami na przełomie lutego i marca jedna z parlamentarnych frakcji zwróciła się do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, aby nie pozwalało na sprowadzenie kolejnych osób z Afganistanu do czasu utworzenia nowego rządu federalnego.
- Decyzja o wjeździe powinna należeć do nowego rządu - oświadczyła Andrea Lindholz z CSU, dodając, że nie powinno być tak, że ustępująca minister Annalena Baerbock "nadal organizuje loty do Niemiec".
Ponadto, polityk skrytykowała federalny program rekrutacyjny, twierdząc, że jego mechanizmy są "wątpliwe".
- W nieprzejrzystym procesie wybierane są osoby, których tożsamość najwyraźniej już się okazało, że jest fałszywa - oceniła.
Kandydat CDU/CSU na kanclerza Freidrich Merz zapowiedział, że kontrola migracji będzie jednym z jego priorytetów. Polityka migracyjna znalazła się zresztą w centrum kampanii przed lutowymi wyborami parlamentarnymi.
Zobacz również:
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!