Marek Król, przedstawiony jako publicysta, był gościem środowej audycji w Telewizji Republika. Najpierw bronił krytykowanych słów Jana Pietrzaka o migrantach, twierdząc, że mieszczą się one w "wolności wypowiedzi". Po chwili sam użył niedopuszczalnych stwierdzeń. Były redaktor naczelny "Wprost" i sekretarz KC PZPR ocenił, że "pomysł z relokacją jest typowo nazistowskim rozwiązaniem". Zareagował na to obecny w studiu Jakub Dymek, piszący dla "Przeglądu", ale nie prowadzący program. Mówił też, że Niemcy "mają ogromne doświadczenie z przywożeniem w bydlęcych wagonach ludzi do Auschwitz". To nie koniec skandalicznych wywodów Króla. Na pytanie, co zrobić z migrantami, którzy przyjadą, odparł: - Najprostszy sposób to należy im założyć czipy, tak jak się pieskom zakłada. Tańsze są oczywiście numery - na lewej ręce wytatuować i wtedy łatwo się ich znajdzie. Skandal na antenie TV Republika. Michał Rachoń: Głęboko nie zgadzamy się z wypowiedzią Do słów Marka Króla odniósł się dyrektor programowy Telewizji Republika Michał Rachoń, do niedawna jedna z czołowych twarzy TVP Info. Jak stwierdził, "europejska polityka imigracyjna jest groźna dla Polski i dla samej Europy". "Jednak nie uzasadnia to dehumanizacji ludzi nielegalnie przekraczających granice UE" - napisał na platformie X. Jak dodał, TV Republika "jest domem wolności słowa, ale także miejscem szacunku dla każdej istoty ludzkiej od jej poczęcia aż do naturalnej śmierci, niezależnie od jej sytuacji prawnej czy okoliczności życiowych". "Głęboko nie zgadzamy się z wypowiedzią red. Marka Króla wygłoszoną na naszej antenie" - skwitował. Z kolei posłanka KO Klaudia Jachira, odnosząc się do słów Marka Króla, oceniła, iż to "kolejna faszystowska wypowiedź na antenie TV Republika nawiązująca do zbrodni ludobójstwa". "To nie ma prawa się powtórzyć, dlatego nie możemy być obojętni. Składam zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 256 Kk przez Marka Króla. Auschwitz nie spadło z nieba" - dodała. Politycy o słowach Marka Króla. "Nic się nie zmieniło, sieją nienawiść" Wspomniany przez Jachirę artykuł dotyczy publicznego propagowania faszyzmu i nawoływania do nienawiści. Za złamanie tego prawa grozi kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do dwóch lat. Na wywody Króla zareagowali też inni politycy. Bartosz Arłukowicz, europoseł PO, określił je "obrzydliwymi, ohydnymi słowami". - Nie wiem, czy normalny człowiek - pan, ja, nasi telewidzowie - używają słów "zaczipować jak psa". Co to w ogóle jest? Ci goście nie nadają się do żadnej debaty publicznej, powinni być z niej usunięci - uznał, apelując, by nie reklamować się w Telewizji Republika. - Trzeba ich zostawić samych sobie, niech rynek ich zweryfikuje, a prawnie powinien zająć się nimi prokurator. I mam nadzieję, że się zajmie - dodał. Natomiast w ocenie Grzegorza Furgo z PO "nic się nie zmieniło", a dawni komentatorzy Telewizji Polskiej "dalej sieją nienawiść". Natomiast lewicowa posłanka Wanda Nowicka napisała, iż "kolejny prawicowy publicysta bulwersuje haniebnym nawiązaniem do nazistowskich obozów". "Najpierw Pietrzak, teraz Król. Co jest nie tak z polską prawicą?" - zapytała. "A w TV Republika nomen omen królują zasłużeni członkowie PZPR Jan Pietrzak i Marek Król. Łobuz Patriotyczno - Niepodległościowy w pełnej krasie" - skwitował Jan Filip Libicki, senator PSL. Natomiast na profilu Młodej Lewicy czytamy m.in., że "Markiem Królem, tak jak Pietrzakiem, który ostatnio chciał zamykać imigrantów w obozach koncentracyjnych, powinna się zająć prokuratura". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!