Do obowiązujących od rana alertów pogodowych synoptycy dodają kolejne. Z aktualizacji ostrzeżeń opublikowanej przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wynika, że groźnie może być również na Śląsku i w Małopolsce. Ta apka mówi, kiedy spadnie deszcz - co do minuty! Wypróbuj nową aplikację Pogoda Interia! Zainstaluj z Google Play lub App Store Nowe alerty IMGW Wcześniej przed groźnymi ulewami synoptycy ostrzegali w łącznie pięciu województwach, z tym że najwyższy, trzeci stopień alertu IMGW obejmował większość województwa dolnośląskiego i całe opolskie. Teraz czerwonych ostrzeżeń jest więcej. Po południu, w związku z ulewami niesionymi przez niż genueński Boris, alerty IMGW trzeciego stopnia wydano dla całych województw małopolskiego i śląskiego oraz pięciu powiatów dolnośląskiego. Obecnie całe województwo dolnośląskie objęte jest ostrzeżeniem najwyższego stopnia. Oprócz tego na południu i południowym zachodzie obowiązują alerty hydrologiczne najwyższego stopnia dotyczące wezbrania z przekroczeniem stanów alarmowych. Strefa czerwonych alertów rozciąga się od Dolnego Śląska i południa Wielkopolski, przez Opolszczyznę i Śląsk po Małopolskę. W centrum i na wschodzie województwa wielkopolskiego obowiązuje z kolei hydrologiczne ostrzeżenie drugiego stopnia. Tego typu alert obejmuje również zlewnię Pilica do zbiornika Sulejów w województwie śląskim. Z powodu intensywnych ulew w najbliższych dniach w wielu tych miejscach może dochodzić do lokalnych podtopień. Specjalne spotkanie w RCB W związku z pogarszającymi się warunkami w Rządowym Centrum Bezpieczeństwa zorganizowano wideokonferencję szefostwa MSWiA z wojewodami. Wziął w niej udział minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak oraz wiceminister Wiesław Leśniakiewicz. Minister Siemoniak powiedział, że cały czas trudno przewidzieć, do jakiego stopnia prognozy się potwierdzą, jednak "chcemy być przygotowani w tych miejscach, które uważamy za krytyczne". Podczas spotkania komendant główny Państwowej Straży Pożarnej nadbrygadier Mariusz Feltynowski poinformował o przygotowaniach poczynionych na zagrożonych terenach. W dyspozycji jest ponad 5,2 tys. funkcjonariuszy PSP, jednak w razie konieczności tę liczbę można zwiększyć do 10 tysięcy. Z kolei reprezentant Wód Polskich zapewnił, że w zbiornikach wodnych jest odpowiednia rezerwa powodziowa, a wszystkie Regionalne Zarządy Gospodarki Wodnej na bieżąco monitorują sytuację w poszczególnych województwach. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!