"To mi w sercu gra". Komorowski ujawnia swój wyborczy typ
W drugiej turze wyborów prezydenckich zagłosuję na pewno na kandydata obozu demokratycznego, bo to mi w sercu gra. Mnie Lewica nie gra - powiedział Bronisław Komorowski. Jednocześnie były prezydent kluczył w sprawie pierwszej tury zaplanowanej na 18 maja. - Serio traktuję szansę kandydatów do przekonania mnie - wskazał.

W poniedziałek w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim były prezydent mówił m.in. o tym, na kogo zamierza zagłosować nadchodzących wyborach prezydenckich. - Ja zagłosuję na tego, który mnie przekona. Kampania dopiero się zaczyna. Serio traktuję kampanię i szansę kandydatów do przekonania - podkreślił na antenie Radia ZET.
Komorowski doprecyzował, że w drugiej turze głosowania "na pewno" odda głos na kandydata obozu demokratycznego. - To mi w sercu gra - podkreślił. - Mnie Lewica nie gra, więc zostają dwie postaci: Trzaskowski i Hołownia. Ale nie chcę żadnemu szkodzić - wyjaśnił.
Podobne zapewnienie były prezydent złożył w "Gościu Wydarzeń".
- Postanowiłem zadeklarować na kogo oddam mój głos, po wysłuchaniu kampanii wyborczej - zapowiedział Bronisław Komorowski. Przypomniał, że od 2010 roku nie jest członkiem żadnej partii politycznej. - Mam ten wielki komfort, że mogę mówić nie językiem partyjnym - podkreślił polityk.
Wybory prezydenckie. Zdecydowana deklaracja Komorowskiego
Rozmówca Bogdana Rymanowskiego był pytany o spadające notowania prezydenta Warszawy i kandydata Platformy Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego.
- Owszem, spadły, ale wciąż z badań wynika, że wygrywa te wybory i w I i w II turze - zauważył Komorowski. - Łatwiej ściągnąć kandydata niżej, poprzez niskie notowania rządu i myślę, że to się dziś powtarza. Myślę, że Rafał Trzaskowski to czuje i zaczyna się dystansować, wychodzić z własnymi inicjatywami - analizowała była głowa państwa.
Zdaniem Komorowskiego marszałek Sejmu i lider Polski 2050 może mieć jednak kłopot z wejściem do drugiej tury. - Gdyby tam się znalazł, prawdopodobnie bardziej mógłby wykorzystać swoją naturalnie centrową pozycję. Na razie nie szkodzi mu dobre notowanie Rafała Trzaskowskiego - ocenił.
Jak stwierdził, zarówno wspieranemu przez PiS kandydującemu na prezydenta szefowi IPN Karolowi Nawrockiemu, jak i Rafałowi Trzaskowskiemu, będą pomagały "rozłamy u sąsiadów". - Wystawienie pana Zandberga (Adriana - red.) na Lewicy zniechęci część wyborców lewicowych do oddania głosów na Lewicę - powiedział, dodając, że część z nich może zamiast tego oddać głos na włodarza stolicy.
Słowa Karola Nawrockiego o Ukrainie. Były prezydent: Niemądre i szkodliwe
Następnie Komorowski odniósł się do retoryki Nawrockiego. - Po co mówić, że nie dopuści Ukrainy do NATO? Nie ma tego na agendzie, po co mówić z góry, że się będzie przeciw? Sygnał, że ma antyukraińskie fobie - podkreślił.
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj nasz raport specjalny!
- Ja bym oczekiwał, że pan Nawrocki pod niektórymi względami zmieni swoje poglądy i to zasadniczo i szybko. W kwestiach ukraińskich wypowiedzi szalenie niemądre i szkodliwe z punktu widzenia interesów polskich - podsumował były polski przywódca.
Wybory prezydenckie 2025. Lista kandydatów
- Magdalena Biejat (kandydatka Nowej Lewicy)
- Grzegorz Braun (kandydat Konfederacji Korony Polskiej)
- Katarzyna Cichos (kandydatka bezpartyjna)
- Szymon Hołownia (kandydat Polski 2050 i PSL)
- Marek Jakubiak (kandydat Wolnych Republikanów)
- Karol Nawrocki (kandydat PiS)
- Piotr Szumlewicz (kandydat bezpartyjny)
- Rafał Trzaskowski (kandydat KO)
- Adrian Zandberg (Partia Razem)
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!