Zarzuty te znalazły się w opublikowanym na stronie MSZ dokumencie pt. "Fakty naruszenia przez USA ich zobowiązań w sferze nierozprzestrzeniania broni masowego rażenia i kontroli zbrojeń". Ministerstwo wskazuje, że w okresie obowiązywania układu o redukcji broni strategicznej START-1 nie został wyeliminowany szereg zastrzeżeń strony rosyjskiej dotyczących przestrzegania tego dokumentu przez USA. MSZ uważa także, że Amerykanie naruszają układ o likwidacji rakiet średniego i krótkiego zasięgu (INF). Według resortu amerykańskie przedsiębiorstwa "nadal dostarczają różnorodną produkcję mającą związek z technologiami rakietowymi, a także odpowiednie know-how, do krajów, z których około jedna trzecia nie należy do członków Reżimu Kontrolnego Technologii Rakietowych (MTCR)". Chodzi m.in. o takie kraje jak Egipt, Izrael, Oman, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Tajwan. Waszyngton - zdaniem MSZ Rosji - stale boryka się z naruszeniami przez krajowe struktury komercyjne i przedsiębiorstwa z branży zbrojeniowej przepisów dotyczących kontroli eksportu. Dokument podaje, że w pierwszej połowie 2008 roku amerykański resort handlu ujawnił ponad 70 "nieprawomocnych" dostaw towarów i technologii wojskowych, w tym do krajów takich jak: Chiny, Iran, Syria i Libia. Moskwa ma też "istotne pytania" dotyczące dostaw broni dla Izraela, realizowanych przez USA w trakcie ostatnich konfliktów na Bliskim Wschodzie - wskazuje resort. MSZ ocenia też, że USA nie przestrzegają środków bezpieczeństwa dotyczących przechowywania materiałów radioaktywnych. Poza tym, wytyka Stanom Zjednoczonym dostawy broni do Gruzji. Władze w Tbilisi okazały się "niezdolne do odpowiedzialnego korzystania z tej broni" i część odpowiedzialności za wybuch wojny rosyjsko-gruzińskiej o Osetię Południową dwa lata temu spada na USA i innych eksporterów broni do Gruzji - twierdzi rosyjski MSZ. Resort zarzuca ponadto Amerykanom "tendencyjną ocenę" dotyczącą stopnia przestrzegania przez Rosję układów rozbrojeniowych z USA, zawartą w raporcie Departamentu Stanu ogłoszonym pod koniec czerwca. Zdaniem Rosji została ona niesłusznie i "bez przytoczenia jakichkolwiek faktów", określona w tym raporcie jako kraj naruszający porozumienia.