Generał Bieniek jasno o pokoju w Ukrainie. Obie strony z problemami
- Głęboko wierzę, że w 2025 r. dojdzie do zaprzestania działań wojennych w Ukrainie - powiedział doradca szefa MON gen. Mieczysław Bieniek. Dodał jednak, że pozostaje "otwarte pytanie w jaki sposób się to stanie". Z kolei amerykański korespondent Sky News w Moskwie podał konkretną datę, gdy może zakończyć się aktywna faza konfliktu.
Gen. Bieniek zapytany przez PAP o możliwe scenariusze wojny Rosji przeciwko Ukrainie powiedział, że głęboko wierzy, że rok 2025 będzie tym, który doprowadzi do zaprzestania działań wojennych. Dodał, że otwartym pozostaje pytanie w jaki sposób do tego dojdzie.
- Czy to będzie porozumienie pokojowe, przerwanie ognia, czy negocjacje mające na celu odzyskanie części terenów, czy to będzie pokój za ziemię, trudno mi w tej chwili powiedzieć. Widzę, że zmęczenie obydwu stron i wyczerpanie się możliwości działań obu uczestników tego konfliktu jest duże - powiedział.
Ukraina - Rosja. "Obie strony są wyczerpane"
Zdaniem byłego zastępcy dowódcy strategicznego NATO, mówienie o wyczerpaniu wojennym jedynie jednej ze stron konfliktu, czy utracie możliwości i woli walki przez Ukrainę jest błędem.
Choć dodał, że kraj ten ma mniejsze możliwości niż wcześniej, a także pojawiają się "pewne grupy niezadowolenia" z tego, że w momencie kiedy jedni walczą na froncie wschodnim, w Kijowie "młodzieńcy bawią się na dyskotekach".
Jednocześnie - zauważył - Rosja "ma olbrzymie problemy osobowe", co widać choćby po ściąganiu na pomoc północnokoreańskich żołnierzy. Ponadto wskazał na problemy demograficzne czy finansowe, co uwidacznia wydawanie w niektórych miejscowościach kartek na żywność. - Czyli ta strona konfliktu też jest bardzo wyczerpana - podkreślił.
Generał Bieniek o Putinie: Ma chore ambicje
Jako kolejne zmienne gen. Bieniek wymienił "chorą ambicję" Władimira Putina do powiększenia Federacji Rosyjskiej, która podtrzymuje wolę walki wbrew społeczeństwu oraz dojście do władzy w USA Donalda Trumpa, który "będzie chciał wpłynąć na zakończenie tego konfliktu".
- Trump nominował specjalnego wysłannika do spraw porozumienia pokojowego, co znaczy, że przywiązuje do tego dużą wagę. W jaki sposób będzie chciał skłonić Ukrainę do zawarcia pokoju, porozumienia, nie wiemy, chociaż z tego wszystkiego wynika, że to nie będzie korzystne dla Ukrainy - ocenił.
Rozmowy pokojowe. Korespondent w Moskwie wskazuje na maj
Szansę na pokój w Ukrainie widzi korespondent Sky News w Moskwie Ivor Bennett. W swoich przewidywaniach na nadchodzący rok sprecyzował, że "gdy ustaną walki, konflikt zostanie zamrożony".
"Obie strony sygnalizowały ostatnio gotowość do ustępstw w celu osiągnięcia porozumienia pokojowego. [...] To dramatyczna zmiana tonu, spowodowana wyborem Donalda Trumpa. Rozmowy i umowa wydają się nieuniknione" - dodał dziennikarz.
Według Bennetta Kreml będzie miał nadzieję na zakończenie negocjacji przed 9 maja - Dniem Zwycięstwa. Nowym priorytetem Władimira Putina stanie się wówczas walka z kryzysem gospodarczym.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
PAP/INTERIA.PL