Metalowy pierścień o średnicy 2,5 metra i wadze przekraczającej pół tony spadł na wioskę Mukuku w hrabstwie Makueni - poinformowała w środę Kenijska Agencja Kosmiczna (KSA). Głośny huk towarzyszący opadaniu obiektu wywołał w poniedziałek zamieszanie wśród mieszkańców Mukuku, którzy zebrali się wokół wielkiego pierścienia, spekulując na temat jego pochodzenia i ewentualnych zagrożeń. Zdjęcia pogiętego i nadpalonego kawałka metalu szybko znalazły się w mediach społecznościowych z dopiskami, że huk był słyszalny nawet z odległości 50 kilometrów. Kenijska policja zapewniła w środę, że nikt nie został ranny. Kenia. Kosmiczne śmieci spadły na wioskę. Eksperci o przyczynie Agencja uspokoiła mieszkańców, że obiekt nie zagraża ich bezpieczeństwu i wyjaśniła, że "wstępne oceny wskazują, że jest to pierścień separacyjny rakiety nośnej", który powinien się spalić po wejściu w atmosferę Ziemi lub spaść na niezamieszkane obszary, na przykład oceany. "To odosobniony przypadek, który agencja zbada i rozwiąże" - informuje agencja cytowana przez CBS News. KSA przekazała, że zabezpieczyła teren i odzyskała szczątki, które pozostają do jej dyspozycji w celu dalszego zbadania. Jednak takie kosmiczne odpady nie zawsze lądują w odludnych miejscach. W 2022 r. szczątki kapsuły SpaceX Dragon spadły na australijską farmę owiec. W styczniu 2024 r. spadający kawałek metalu zniszczył dom na Florydzie w USA, a w marcu inny cylindryczny obiekt zniszczył dom w Neapolu we Włoszech. Źródło: CBS News, PAP ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!