Reakcje zachodnich liderów na wybory w Mołdawii. "Powstrzymaliście Rosję"
"Uratowaliście demokrację i utrzymaliście europejski kurs, ale także powstrzymaliście Rosję przed próbami przejęcia kontroli nad całym regionem" - napisał Donald Tusk, zwracając się do Mołdawian. W wyborach parlamentarnych w kraju zwyciężyła najpewniej proeuropejska partia prezydent Mai Sandu. Wynik głosowania skomentowali też szefowa KE Ursula von der Leyen i prezydent Francji Emmanuel Macron

W skrócie
- Partia Działania i Solidarności Mai Sandu najpewniej wygrywa wybory parlamentarne w Mołdawii, zdobywając ponad 50 procent głosów.
- Donald Tusk gratuluje zwycięstwa, podkreślając rolę Mołdawian w ochronie demokracji i kursu proeuropejskiego oraz powstrzymaniu Rosji.
- Prorosyjscy politycy oskarżają władze o fałszerstwa wyborcze i wzywają do protestów.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Premier Donald Tusk odniósł się w poniedziałek do wyborów parlamentarnych w Mołdawii. Głosowanie odbyło się w niedzielę i najprawdopodobniej wygrała je rządząca proeuropejska Partia Działania i Solidarności (PAS), uzyskując ponad 50 proc. głosów.
Wybory w Mołdawii. Donald Tusk i Karol Nawrocki zabrali głos. "Dobra lekcja"
"Wygrana w tych wyborach wymagała prawdziwej odwagi narodu mołdawskiego i Mai Sandu. Nie tylko uratowaliście demokrację i utrzymaliście europejski kurs, ale także powstrzymaliście Rosję przed próbami przejęcia kontroli nad całym regionem. To dobra lekcja dla nas wszystkich" - napisał premier Donald Tusk w serwisie X.
Wyniki wyborów w Mołdawii postanowił skomentować także prezydent Karol Nawrocki.
"Gratuluję siłom prozachodnim zwycięstwa w wyborach parlamentarnych w Mołdawii. Polska niezmiennie wspiera Kiszyniów na drodze reform i integracji europejskiej. Liczę na owocną współpracę z prezydent Maią Sandu - napisał w serwisie X.
Do wyników wyborów odniosła się też przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
"Mołdawio, znowu to zrobiłaś. Żadna próba zasiania strachu lub podziałów nie może złamać twojej determinacji. Dokonałaś jasnego wyboru: Europa. Demokracja. Wolność. Nasze drzwi są otwarte. Będziemy z tobą na każdym kroku. Przyszłość należy do ciebie" - napisała szefowa KE.
Dwa wpisy zamieścił również prezydent Francji Emmanuel Macron - jeden z języku rumuńskim, drugi - francuskim.
"Mimo prób ingerencji i nacisków, wybór narodu Republiki Mołdawii został zdecydowanie potwierdzony. Francja popiera Mołdawię w jej projekcie europejskim i dążeniu do wolności i suwerenności" - napisał francuski prezydent.
Po przeliczeniu 99,52 proc. głosów Centralna Komisja Wyborcza w Kiszyniowie poinformowała, że rządząca od 2021 r. proeuropejska Partia Działania i Solidarności (PAS) uzyskała 50,03 proc. głosów, zaś skupiający prorosyjskich socjalistów i komunistów Patriotyczny Blok Wyborczy (BEP) - 24,26 proc.
Według wcześniejszych cząstkowych wyników na trzecim miejscu uplasował się blok Alternatywa prorosyjskiego burmistrza Kiszyniowa Iona Czebana. Próg wyborczy pokonała ponadto Nasza Partia oligarchy Renato Usatego.
Frekwencja wyborcza według Centralnej Komisji Wyborczej wyniosła ponad 52 proc.
"Najważniejsze wybory w historii". Prorosyjscy politycy rzucają oskarżenia
Niedzielne wybory parlamentarne w Mołdawii określane były przez wielu polityków, w tym prezydent kraju Maię Sandu, jako "najważniejsze w historii". Utrata większości przez partię PAS otworzyłaby drogę do władzy ugrupowaniom prorosyjskim.
Przywódca prorosyjskich socjalistów i były prezydent Igor Dodon oskarżył władze o działanie "według instrukcji" z Zachodu z zamiarem "wciągnięcia kraju do wojny" oraz "sfałszowanie wyborów". Wezwał zwolenników BEP do udziału w demonstracji w poniedziałek rano. Jego zdaniem blok "wyraźnie wygrał wybory" i teraz musi bronić wyniku wyborczego na ulicach.












