- Łatwo mi rozmawiać z panem jako przedstawicielem - jednego z głównych na Białorusi - wyznania religijnego, ponieważ poglądy przywódców Białorusi i Watykanu są praktycznie zbieżne, zwłaszcza w kwestiach bezpieczeństwa w Europie - powiedział Łukaszenka podczas spotkania z nuncjuszem apostolskim Ante Joziciem, które obszernie relacjonuje Biełta. Białoruś. Alaksandr Łukaszenka spotkał się z nuncjuszem apostolskim Jak dodał, stanowiska te są "absolutnie zgodne", czego rzekomym przykładem miałoby być podejście do "konfliktu w Ukrainie". - Gdzie zajmujemy niemal takie samo stanowisko - podkreślił. - Całkowicie się z panem zgadzam i rozmawiamy o tym od dawna. Europa, aby żyć w pokoju i funkcjonować tak, jak obecnie - bez względu na to, jak gorzko czasem płaczemy, żyjemy w końcu dobrze - potrzebujemy nowego traktatu pokojowego. Potrzebujemy nowego pokoju, jeśli mogę tak powiedzieć, w Europie - mówił białoruski dyktator. Według białoruskiej agencji państwowej, Łukaszenka chwalił również Jozicia, nazywając go osobą mądrą, wykształconą, aktywną, sprawną oraz dobroczynną. Mimo wielu słów uznania, polityk wspomniał także o pewnych "ograniczeniach", które wynikają ze stanowiska nuncjusza apostolskiego. Białoruski dyktator o "zbieżności stanowisk" Mińska i Watykanu - Pomimo pewnych ograniczeń, a na pańskim stanowisku one zawsze są - wiem o tym dobrze, bo sam wysyłam swoich ambasadorów za granicę - był pan przyzwoitym człowiekiem - przyznał, dodając, że cieszy się z tego spotkania. Następnie Łukaszenka podziękował Joziciowi za pomoc w uwolnieniu trzydziestu obywateli Białorusi po rozpoczęciu "specjalnej operacji wojskowej w Ukrainie" - to określenie używane m.in. przez władze rosyjskie, które nie mówią wprost o pełnoskalowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Podczas spotkania z przedstawicielem Watykanu Łukaszenka nie omieszkał też wspomnieć o "swoich kontaktach z szefami Stolicy Apostolskiej". - Z wielkim ciepłem wspominam moje spotkania z papieżem. Miałem to szczęście, że wszyscy przywódcy Kościoła katolickiego, z którymi się spotkałem, byli również bardzo poważnymi i przyzwoitymi ludźmi - podkreślił dyktator. Na koniec Łukaszenka poprosił Jozicia o "przygotowanie kolejnego wysłannika papieża na Białoruś". - Żeby był jeszcze lepszy od poprzedniego - bo to jest istota postępu. Będziemy jednak zadowoleni, jeśli nowy wysłannik papieża będzie taki jak Józić - zaznaczył. W relacji białoruskiej agencji przytoczono jedynie wypowiedzi Alaksandra Łukaszenki - nie wspomniano natomiast o słowach Jozicia. Źródło: Biełta ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!