Byli ukraińscy dowódcy zatrzymani. Obwiniają ich o straty w walce z Rosją
Ukraińskie służby zatrzymały trzech byłych dowódców oskarżonych o błędne decyzje, w wyniku których Rosja zajęła część obwodu charkowskiego w maju 2024 roku. Zdaniem śledczych oskarżeni "nie przygotowali obrony" i utracili zdolność dowodzenia podczas natarcia.

Ukraińskie Państwowe Biuro Śledcze poinformowało w poniedziałek o zatrzymaniu dwóch generałów i pułkownika w ramach operacji przeprowadzonej wspólnie ze Służbą Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).
Z powodu "zaniedbywania swojej służby wojskowej (podejrzani - red.) pozwolili wojskom Federacji Rosyjskiej zająć część terytorium" kraju - czytamy w komunikacie śledczych. Jak sprecyzowano, chodzi o teren hromady (gminy - red.) Łypci w rejonie (powiecie) charkowskim.
Wojna w Ukrainie. Byli dowódcy zatrzymani za "straty w obwodzie charkowskim"
Według służb działania dowódców doprowadziły do strat osobowych i pod względem uzbrojenia, a także osłabiły skuteczność obrony granicy państwowej.
Śledczy utrzymują, że wojskowi "nie przygotowali obrony przygranicznych rejonów obwodu charkowskiego i utracili zdolność dowodzenia podczas powtórnego natarcia" rosyjskiej armii na ten region.
Rosyjska armia w maju ubiegłego roku rozpoczęła kolejną ofensywę w obwodzie charkowskim na północnym wschodzie Ukrainy. Zacięte walki w tej części kraju toczą się do dziś.
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj nasz raport specjalny!
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!