Konrad Piasecki: PiS-owskie ultimatum minęło, ale rozumiem, że wniosku o odwołanie ministra finansów jeszcze na pańskim biuru nie ma? Bronisław Komorowski: Tak właśnie jest z tym ultimatum opozycji. Zapowiadane jakby miało być trzęsienie ziemi a tu nic. Ale będzie. Nic się specjalnie nie zatrzęsie, nawet żyrandol w Sejmie. Odwoływanie ministra finansów, w sytuacji, kiedy dobrze się ma koalicja, jest większość, jest tylko i wyłącznie pozorem działania ze strony opozycji. Czyli pytanie o to, czy będziecie bronić i czy obronicie Jacka Rostowskiego jest pytaniem retorycznym? Oczywiście, że tak. Chociaż PSL pohukuje, że akcyza powinna być jednak obniżona. Nie słyszałem żadnego pohukiwania. Waldemar Pawlak głośno mówił, żeby obniżyć akcyzę. Ale to nie pohukiwanie. Pohukiwanie gdyby groził, ale Waldemar Pawlak razem z Donaldem Tuskiem zastanawiają się w tej chwili, co zrobić, aby ulżyć ewentualnie doli polskiego kierowcy, ale oprócz tego nie dać zarobić nadmiernie koncernom paliwowym. Obniżenie akcyzy to przede wszystkim wzrost zysków koncernów. Wniosek o odwołanie Rostowskiego lada godzina trafi do pana. Kiedy głosowanie? Jeszcze przed wakacjami? Zastanowimy się. Raczej tak, bo po co to odwlekać. Może nawet bardzo szybko. Jeżeli PiS chce się przekonać, że jest śmieszny w swoich zapędach antyrządowych... Niech pan tak nie mówi, panie marszałku, bo wy też często składaliście wnioski, które były pozbawione zupełnie szans na zwycięstwo. Taka rola opozycji. Niekoniecznie taka rola opozycji. Myślę, że jednak warto stawiać wnioski wtedy, jeżeli jest powód do krytycznej oceny ministra. Zadam pytanie. Jaki błąd popełnił minister Rostowski? Po pierwsze, nie obniża akcyzy. To nie on, tylko rząd jako całość. Ale minister finansów mówi, że akcyza nie powinna być obniżana, a do ministra Rostowskiego miałbym jeszcze parę uwag. Np. cały czas nie usłyszałem, jak powinny być reformowane finanse publiczne. Nie wiem, jakie jest zdanie ministra finansów w sprawie podatku liniowego. Gdybyśmy odwoływali ministrów za to, czego nie mówią,to byśmy mogli raz na zawsze wszystkich odwołać. Gorzej, że tego też nie robią. Ja uważam, że rolą opozycji jest też strasznie rządu, ale jeżeli się występuje z wnioskiem o odwołanie ministra finansów warto jednak jakiś zarzut postawić mu personalnie. Jeszcze zobaczymy ten wniosek. Może będzie tak udokumentowany, że i pan zagłosuje "za". Akcyza nie dotyczy tylko i wyłącznie ministra finansów. Jest prawem całego rządu. PiS udaje, że tu chodzi o ministra finansów. Oczywiście chodzi tylko i wyłącznie o takie przygotowanie opinii publicznej do ostrzejszej krytyki rządu.