W wywiadzie dla "Corriere della Sera" papież przywołał swoje spotkanie z szefem węgierskiego rządu, którego przyjął na audiencji 21 kwietnia. Mówiąc o rozmowie z Orbanem, papież ujawnił: "Kiedy go spotkałem, powiedział mi, że Rosjanie mają plan, że 9 maja wszystko się skończy. Mam nadzieję, że tak będzie; zrozumiałoby się w ten sposób eskalację w tych dniach". "Bo teraz to już nie tylko jest Donbas, jest Krym, Odessa, ale i odcięcie Ukrainy od portu nad Morzem Czarnym; wszystko. Ja jestem pesymistą, ale musimy zrobić, co możliwe, by wojna zatrzymała się" - zaznaczył papież. Według Franciszka jednym z możliwych powodów rosyjskiej napaści na Ukrainę mogło być "szczekanie pod drzwiami Rosji przez NATO". "To złość; nie wiem, czy została sprowokowana, ale może tak ułatwiona" - dodał. Ogłosił także: "Na razie nie jadę do Kijowa". Przypomniał, że wysłał do Ukrainy dwóch kardynałów: Michaela Czerny'ego i Konrada Krajewskiego. "Ale ja czuję, że nie powinienem jechać. Najpierw muszę pojechać do Moskwy, muszę spotkać się z Putinem. Ale ja też jestem księdzem, co mogę zrobić? Robię to, co mogę. Gdyby Putin otworzył drzwi..." - zaznaczył. Franciszek o dostarczaniu broni Ukrainie: Nie wiem Papież Franciszek wyznał, że nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, czy słuszne jest dostarczanie broni Ukraińcom. "Nie umiem odpowiedzieć, jestem za daleko - powiedział - Jasną rzeczą jest to, że na tej ziemi wypróbowywana jest broń. Rosjanie wiedzą teraz, że czołgi na niewiele się zdają i myślą o innych rodzajach broni. Wojny prowadzi się po to, by wypróbować broń, jaką wyprodukowaliśmy". "Tak było podczas hiszpańskiej wojny domowej, przed drugim konfliktem światowym. Handel bronią to skandal. Niewielu go zwalcza" - zauważył. Papież chce się spotkać z Putinem Papież Franciszek zadeklarował chęć spotkania z Władimirem Putinem. Jak przyznał Franciszek, wciąż czeka na odpowiedź Putina i obawia się, że "nie chce on tym razem spotkania". Papież stwierdził też, że patriarcha Moskwy i całej Rusi Cyryl "nie może stać się ministrantem Putina". Przywołując swoją marcową rozmowę wideo z Cyrylem Franciszek stwierdził: "Przez pierwszych 20 minut z kartką w ręku przeczytał mi wszystkie usprawiedliwienia wojny. Słuchałem go i powiedziałem mu: ja z tego nic nie rozumiem". Emocje po słowach o "szczekaniu NATO" Słowa papieża Franciszka wywołały ogromne poruszenie. "Wywiad papieża dla 'Corriere della Sera' jest dramatyczny. Dramatyczny zarówno z puntu widzenia intelektualnego jak i politycznego" - komentuje publicysta katolicki Tomasz Terlikowski. Trzy prośby papieża bez odzewu Nie jest to pierwsza propozycja, z jaką papież wychodzi w kierunku Putina. Włoska gazeta "Il Messaggero" podawała wcześniej, że papież trzykrotnie zwracał się do Putina z prośbą o ewakuację ludności Mariupola. Za każdym razem prezydent Rosji odmawiał. Dwie pierwsze prośby dotyczyły utworzenia lądowych korytarzy humanitarnych i zaangażowania w ewakuację papieskiego wysłannika - kardynała Konrada Krajewskiego z Polski. Trzecia propozycja zakładała z kolei, by cywilów zgromadzonych w zakładach Azowstal ewakuować drogą morską. Papież chciał, by pod zakłady podstawić statki płynące pod banderą Stolicy Apostolskiej i w taki sposób przewieźć wycieńczonych ludzi z dala od pola walki. I ta propozycja nie spotkała się z aprobatą Putina.