Według agencji EFE prezydent Ukrainy ma być świadomy braku dobrych perspektyw na linii frontu i ryzyka, że pomoc wojskowa ze strony niektórych kluczowych sojuszników może osłabnąć i dlatego pracuje nad planem, aby zakończyć wojnę jesienią bieżącego roku. W jego realizacji liczy na międzynarodową presję na Rosję, aby osiągnąć pokój na warunkach akceptowalnych dla Kijowa. - Zbudowałem ten plan przy założeniu, że może on zostać zrealizowany dzięki naszym partnerom, a nie z powodu woli lub niechęci Federacji Rosyjskiej - powiedział Zełenski cytowany przez Unian. Wojna w Ukrainie. Zełenski planuje kolejny szczyt. Tym razem z Rosją Zagraniczne media wskazały, że Zełenski pracuje jednocześnie nad okazją do wcielenia swojego planu w życie. Prezydent Ukrainy liczy, nadarzy się ona podczas kolejnego szczytu pokojowego, na który Ukraina tym razem planuje zaprosić także Rosję. To tam partnerzy Kijowa mieliby wpłynąć na Kreml. Jak wskazała agencja, szczególną nadzieję Ukraina pokłada w tej kwestii w mocarstwach będących w bliskich relacjach z Rosją - Chinach i Indiach, które dotychczas nie próbowały przekonać Rosji do wycofania się z Ukrainy. Jak podaje Unian, plan Zełenskiego może spotkać się z poparciem części społeczeństwa, które coraz licznej zgadza się na rozmowy pokojowe z Rosją. Jednak innego zdania jest kluczowa dla Ukrainy grupa - wojsko. Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja. Wsparcie wojskowe dla Ukrainy. Kijów bierze sprawy w swoje ręce Plan Zełenskiego jest wielopłaszczyznowy. Oprócz rozmów pokojowych prezydent zapowiedział budowę podziemnych fabryk, w których produkowana będzie broń. Środki te mają zostać przedsięwzięte na wypadek kolejnych opóźnień dostaw sprzętu obiecanego przez kraje Zachodu. Choć Zełenski twierdzi, że obiekty dopiero zaczną powstawać, już w maju media donosiły o tajnej sieci podziemnej produkcji broni. Źródło: Unian ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!