Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva opowiedział się we wtorek za planem rozmów między Rosją a Ukrainą w celu zakończenia trwającej wojny. Lula, który na temat tej propozycji rozmawiał telefonicznie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, nie podał jednak żadnych szczegółów sześciopunktowego planu. Zachód wykluczony z rozmów o pokoju w Ukrainie Brazylijscy dyplomaci poinformowali agencję Reutera, że doradca ds. polityki zagranicznej Celso Amorim będzie zabiegał o poparcie dla planu u przedstawicieli 20 państw. Do spotkania ma dojść w Nowym Jorku w piątek. Oczekuje się, że w spotkaniu wezmą udział Kolumbia, Egipt, Indonezja, Meksyk, Arabia Saudyjska, Republika Południowej Afryki, Zjednoczone Emiraty Arabskie i inne kraje Globalnego Południa. Wśród zaproszonych nie ma przedstawicieli państw europejskich, które są największymi sojusznikami Ukrainy. - Celem jest wysłuchanie opinii przedstawicieli tych krajów i ich propozycji oraz utworzenie masy krytycznej popierającej te postulaty. Wiele państw chce usłyszeć nasze propozycje, w tym także Europejczycy - przekonuje jeden z brazylijskich dyplomatów. Wojna w Ukrainie. Plan pokojowy Globalnego Południa Sześciopunktowa propozycja Brazylii i Chin, opublikowana w maju po wizycie Celso Amorima w Pekinie, wzywa do natychmiastowego zakończenia działań wojennych, deeskalacji sytuacji i rozpoczęcia rozmów pokojowych między Kijowem a Moskwą - bez wymagania od Rosji wycofania żołnierzy z okupowanych terytoriów Ukrainy. W swoim przemówieniu na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ prezydent Brazylii po raz kolejny poparł tę propozycję, mimo że ukraiński przywódca Wołodymyr Zełenski stanowczo ją odrzucił, określając plan mianem "destrukcyjnego". Jak podkreślił, to jego inicjatywa na szczycie pokojowym jest jedynym realnym formatem zakończenia rosyjskiej agresji. Jak podaje Ukrinform, prezydent Ukrainy zaprosił wszystkie państwa przestrzegające Karty Narodów Zjednoczonych, w tym Chiny, Brazylię i Indie, do udziału w drugim szczycie pokojowym. Prezydent Brazylii wzywa do rewizji Karty Narodów Zjednoczonych W przemówieniu na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ prezydent Brazylii odniósł się też do wojny w Strefie Gazy, którą określił jako "jeden z najgorszych kryzysów humanitarnych w najnowszej historii", który "teraz rozszerza się niebezpiecznie na Liban". - Prawo do obrony zmieniło się w prawo do zemsty, która uniemożliwia porozumienie w sprawie uwolnienia zakładników - ocenił. Lula wezwał do rewizji Karty Narodów Zjednoczonych, by wzmocnić rolę Zgromadzenia Ogólnego w promowaniu pokoju i zreformować ONZ. - Wykluczenie Ameryki Łacińskiej i Afryki ze stałych miejsc w Radzie Bezpieczeństwa ONZ jest niemożliwym do zaakceptowania odzwierciedleniem przeszłości kolonialnej - powiedział. --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!