Po godzinie 17 w środę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oraz premier Mateusz Morawiecki wzięli udział w podpisaniu umów dwustronnych między Polską a Ukrainą w gmachu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w Warszawie. Wołodymyr Zełenski w Warszawie. Spotkał się z Mateuszem Morawieckim W obecności polityków podpisane zostało memorandum o współpracy przy odbudowie Ukrainy, a także porozumienie o współpracy w zakresie wspólnego wytwarzania amunicji czołgowej kaliber 125 mm. Następnie Mateusz Morawiecki i Wołodymyr Zełenski wspólnie oglądali rosomaki, które Polska wyśle na front Ukrainie. - Bardzo dziękuję za nasze spotkanie, za pańską wizytę tu w Polsce. Początek rosyjskiej agresji był szokiem dla przywódców Zachodu, którzy chcieli oswoić Putina poprzez wspólne interesy. My wiedzieliśmy jednak, do czego zdolny jest Kreml. To Lech Kaczyński w Tbilisi przewidział ten tragiczny bieg wydarzeń - mówił Mateusz Morawiecki. Jak zaznaczył szef polskiego rządu, przywódcy z Zachodu "zbywali informacje przekazywane przez Polskę". - Nasz rząd określano mianem rusofobów. To myślenie o Rosji zmieniło się 24 lutego 2022 roku. Kiedy dzieci i kobiety z Ukrainy uciekały przed wojną, my otworzyliśmy nasze bramy. Gdy zachodni liderzy debatowali, ile utrzyma się Kijów i oferowali pobyt prezydentowi Zełenskiemu, my - udaliśmy się do Ukrainy, pokazać nasze wsparcie i solidarność - podkreślił szef polskiego rządu. - Z tego miejsca mówię do unii Europejskiej: Europo, miejsce bohaterskiego narodu ukraińskiego jest w Unii Europejskiej. Swoją krwią Ukraińcy pokazują, czym są prawdziwe wartości. Chcę z całego serca podziękować prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu za jego walkę. Ta dzisiejsza wizyta to także symbol relacji polsko-ukraińskich, podziękowanie za pomoc oferowaną przez Polskę. Dziś kreujemy obraz Europy na przyszłość. Putin chciał końca Ukrainy, ale my dziś widzimy, że ta wojna to koniec Rosji agresywnej - dodał Mateusz Morawiecki. Premier wspomniał też o kwestiach historycznych. Jak zaznaczył, w czasie rozmów z prezydentem Ukrainy poruszony został temat m.in. rzezi wołyńskiej. - Rozmawialiśmy z prezydentem Zełenskim o tragicznych mordach na Wołyniu i o tym, w jaki sposób powinniśmy dochodzić prawdy, otrzymać zgodę na ekshumacje. Bardzo mocno o to zabiegamy. Tam na Kremlu liczą przede wszystkim na to, że będziemy skłóceni. Dlatego apeluję do wszystkich Polaków: Bądźcie czujni, ostrożni i nie dajcie się podzielić. Przysłowie mówi, że przyjaciół poznaje się w biedzie. Ja mogę dodać, że prawdziwą przyjaźń hartuje się w boju - zaznaczył Mateusz Morawiecki. W czasie konferencji wspomniano także o problemach na rynku zboża. Morawiecki określił go jako "poważny ból głowy", który należy rozwiązać. - Ten problem nie jest bezpośrednio związany z walczącymi, ale należy go rozwiązać - podkreślił szef rządu. - Rosja już przegrała wojnę o ukraińskie dusze, jestem przekonany też, że przegra wojnę o Ukrainę, a przede wszystkim wojnę, którą toczy od wieków, o imperializm - dodał premier. Wołodymyr Zełenski w Polsce. "Podpisaliśmy istotny pakt" - Od początku wojny jestem wdzięczny tobie osobiście - Zełenski zwrócił się bezpośrednio do Morawieckiego. - Właśnie dziś podpisaliśmy istotny pakt dla naszej obronności i bezpieczeństwa. Chcę, by osoby walczące w okopach wiedziały, że dziś dbamy o ich bezpieczeństwo. Bardzo za to dziekuję - zaznaczył prezydent Ukrainy. Polityk podziękował również za sprzęt wojskowy, który już trafił, a także za ten, który dopiero trafi na front. Zełenski wymienił m.in. polskie rosomaki, kraby, a także pioruny. Wołodymyr Zełenski zaznaczył również, że w czasie rozmów z polskim premierem udało znaleźć się rozwiązanie problemu związanego z logistyką ukraińskiego zboża. - Mam nadzieję, że w najbliższych dniach będzie ostateczne rozwiązanie tej kwestii - powiedział. - Rozmawialiśmy również o zbliżeniu Ukrainy z Unią Europejską. Bardzo dziękuję tu za pomoc Polski w sprawie tej integracji. Chciałbym powiedzieć też, że razem szukamy wspólnego rozwiązania sytuacji ukraińskich dzieci porwanych przez Rosję. Dzieci, które Rosja stara się pozbawić domu, rodziny i tożsamości - podkreślił Wołodymyr Zełenski. Po wspólnych oświadczeniach Wołodymyr Zełenski i Mateusz Morawiecki podpisali wspólnie list intencyjny w sprawie współpracy i dostaw sprzętu obronnego do Ukrainy, niezbędnego na wojnie w Ukrainie. Wcześniej politycy spotkali się na Placu Piłsudskiego, gdzie wspólnie złożyli wieńce przed Grobem Nieznanego Żołnierza, a także przed pomnikiem prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Wołodymyr Zełenski na forum gospodarczym. "Ukraina zwycięży i będzie się rozwijać" Po godzinie 17 Wołodymyr Zełenski udał się do Arkad Kubickiego, gdzie wziął udział w forum gospodarczym. Tematem spotkania była odbudowa Ukrainy po wojnie z Rosją. - Drogi Wołodymyrze, panie premierze, szanowni państwo, ogromnie się ciesze, że ta pierwsza oficjalna wizyta prezydenta Zełenskiego oraz jego żony - Ołeny - odbywa się u nas w Warszawie, zwłaszcza w tym trudnym czasie - wspomniał prezydent Andrzej Duda w czasie forum. - Mówiąc szczerze, te 400 dni temu, gdy Rosja rozpoczęła atak na Ukrainę, nikt nie spodziewał się, że naród ukraiński będzie tak bohaterski. Tak bohaterscy są obrońcy, bo bohaterski też jest ich prezydent. Dziekuję wszystkim tym, którzy przez ten rok wspierali Ukrainę, naród ukraiński. Wiem, że wielu z was, nigdzie sie tym nie chwaląc, nawet z własnej kieszeni, wydatkowało pokaźne sumy na pomoc Ukrainie - zaznaczył Duda. Jak podkreślił, swoim zachowaniem przedsiębiorcy uratowali życie wielu ukraińskim żołnierzom i obywatelom. - Dziś jednak spotykamy się na forum gospodarczym, takim samym jak zwykle, gdy odwidzają nas zagraniczni goście. To jest zwykłe forum, bo mocno wierzymy w zwycięstwo Ukrainy. Ona zwicięży i będzie się normalnie rozwijać - mówił Andrzej Duda. - Ukraina, do której wrócą jej obywatele, naszymi siłami, waszymi siłami, będzie nowa, lepsza, zmodernozowana i nowoczesna - zaznaczył prezydent. Andrzej Duda przypomniał przy tym, że Polska, mimo wojny, jest największym partnerem gospodarczym Ukrainy. - Tym bardziej cieszę się panie prezydencie, że mogę pana gościć dziś tu, na tym forum gospodarczym. Mamy nadzieję, że fizycznej granicy między polską a Ukrainą po tej wojnie nie będzie - powiedział Andrzej Duda. Po prezydencie Polski głos zabrał Wołodymyr Zełenski. Ukraiński przywódca pozwolił sobie na żart w stronę Andrzeja Dudy. - Wiesz Andrzej, jeżeli zaprosisz wszystkich do Ukrainy, to nie wiem, czy tu, w Polsce, zostanie jakikolwiek przedsiębiorca - zaśmiał się Zełenski. - Dzisiaj chcę podziękować z całego serca wam wszystkim za pomoc i okazane serce - rozpoczął Zełenski. - Wszędzie tam, gdzi toczy się jakaś produkcja, tam jest polski biznes. Chciałbym podziękować wam w imieniu moich obywateli - zaznaczył polityk. Wołodymyr Zełenski w Warszawie. Spotkanie z Andrzejem Dudą Wcześniej tematy związane z wojną i gospodarką Wołodymyr Zełenski poruszył w czasie spotkania z prezydentem Andrzejem Dudą. Polski przywódca podkreślił, że głównym tematem rozmów było bezpieczeństwo, a nasz kraj jest trzecim w kolei państwem pod względem ilości wysyłanej pomocy wojskowej Ukrainie. - Rosja chce ponownie odbudować swoją strefę wpływów, a Ukraina stawiła temu czoła. Zapewniam, że będziemy was wspierać - oznajmił Duda. Zełenski stwierdził, że jego kraj "jest zainteresowany tym, by Polska brała udział w odbudowie Ukrainy". - Wy Polacy pomagaliście nam od pierwszych dni wojny, przyjmowaliście naszych ludzi. Nie możemy o tym zapomnieć, gdy dojdzie do odbudowy. Nie zapomnimy o tym. Kłaniam wam się głęboko - zakończył. Wołodymyr Zełenski w Polsce. Ukraiński przywódca z oficjalną wizytą Wołodymyr Zełenski przybył do Polski wraz z małżonką w środę w godzinach porannych. To pierwsza oficjalna wizyta ukraińskiego prezydenta od wybuchu wojny w lutym zeszłego roku. Jak przekazał na antenie Polsat News zastępca szefa KPRP Piotr Ćwik po godz. 7:30, "prezydent Zełenski przekroczył granicę polsko-ukraińską. (...) Nie informujemy bardziej szczegółowo o miejscu jego pobytu".Po przylocie do Warszawy Zełenski zatrzymał się w hotelu Bristol przy Krakowskim Przedmieściu. W środę wieczorem wraz z prezydentem Andrzejem Dudą przemówi z Zamku Królewskiego w Warszawie.