Protesty po wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Manifestacje w kilkudziesięciu miastach
W dziesiątkach miejscowości - polskich oraz zagranicznych - w niedzielny wieczór mają demonstrować zwolennicy członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Największą manifestację zaplanowano na warszawskim Placu Zamkowym, na którą zaprosił lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Demonstracje są reakcją na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, który w czwartek decydował ws. wyższości prawa polskiego nad unijnym. Orzeczenie, z którego zadowoleni są rządzący, większość środowisk opozycyjnych odebrała jako pierwszy krok do wyjścia naszego kraju z UE.

W czwartek TK uznał, że przepisy europejskie w zakresie, w jakim organy Unii Europejskiej działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Polskę, są niezgodne z polską konstytucją.
Za niezgodny z konstytucją uznano także przepis europejski uprawniający sądy krajowe do pomijania przepisów konstytucji lub orzekania na podstawie uchylonych norm, jak i przepisy Traktatu o UE uprawniające sądy krajowe do kontroli legalności powołania sędziego przez prezydenta oraz uchwał Krajowej Rady Sądownictwa w sprawie powołania sędziów.
Kilka godzin po tym, jak TK wydał orzeczenie, szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk zabrał głos na Twitterze. "Wzywam wszystkich, którzy chcą bronić Polski europejskiej, w niedzielę na Plac Zamkowy w Warszawie, godzina 18. Tylko razem możemy ich zatrzymać" - napisał.
Protesty po wyroku TK. Wspiera je m.in. Szymon Hołownia
Dzień później Tusk opublikował krótkie nagranie, w którym ponownie zachęcił, by w niedzielny wieczór przyjechać na stołeczne Stare Miasto. Wideo opatrzył komentarzem: "Musimy ratować Polskę, nikt tego za nas nie zrobi (...). Polska jest warta naszego zaangażowania, nasza przyszłość jest tego warta!".
Niektóre formacje polityczne oraz ruchy społeczne dołączyły do apelu Tuska i organizują demonstracje poparcia dla obecności Polski w UE także poza Warszawą. Na wydarzeniu w Białymstoku zjawi się m.in. lider Polski 2050 Szymon Hołownia."Spojrzałem wczoraj na listę miast, w których spotykacie się, żeby głośno powiedzieć #UniaToMy. Lista imponująca, budząca nadzieję. Będziemy w całej Polsce protestować przeciwko demolowaniu przyszłości naszych dzieci" - zapowiedział na Twitterze.
KOD: Demonstracje w kilkudziesięciu miastach
Według danych Komitetu Obrony Demokracji, demonstracje odbędą się w kilkudziesięciu polskich miejscowościach. Chodzi m.in. o Łódź, Gdańsk, Gdynię, Sopot, Poznań, Lublin, Częstochowę, Kraków, Rzeszów, Włocławek, Szczecin, Opole czy Katowice.Na liście są także mniejsze miasta, takie jak Rybnik, Kluczbork, Radomsko, Ostrowiec Świętokrzyski, Sanok, Puławy, Morąg, Bytów i Czarnków. Zwolennicy obecności naszego kraju w UE będą demonstrować również za granicą, np. w Hiszpanii (Madryt), Wielkiej Brytanii (Londyn, Oxford, Edynburg), USA (Nowy Jork), Kanadzie (Toronto), Szwajcarii (Berno), Austrii (Wiedeń) czy Niemczech (Monachium, Kolonia, Berlin).