Nagroda Solidarności im. Lecha Wałęsy przyznawana jest przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych w uznaniu za promocję i wspieranie wartości demokratycznych. Została ustanowiona w 2014 roku, ale po 2015 roku została zawieszona. Pod koniec lipca 2024 roku MSZ przekazało, że laureatem tegorocznej, wznowionej Nagrody, został białoruski opozycjonista, zastępca przewodniczącego Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego Białorusi - Paweł Łatuszka. W uroczystości uczestniczyli też marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska oraz były prezydent Lech Wałęsa. Nagroda Solidarności im. Lecha Wałęsy. Laureat walczy o demokracje na Białorusi Sikorski podkreślił, że nagroda stanowi wyraz solidarności z osobami, które poświęcają życie, aby bronić tego, co najważniejsze - pokoju, demokracji i szacunku dla drugiego człowieka. Szef MSZ zaznaczył, że Łatuszka bardzo dużo poświęcił dla dobra swojego kraju. - Paweł Łatuszka udowodnił, że jest zaangażowanym politykiem, człowiekiem zdeterminowanym do walki nie tylko o swoją ojczyznę, ale i szerzej - o pokój i demokrację w Europie - dodał. - Nagroda Solidarności im. Lecha Wałęsy jest wyrazem szacunku dla pana odwagi, dla działań przybliżających dzień, w którym Białorusini powrócą do europejskiej rodziny wolnych narodów. Nagrodą tą dajemy wyraz naszego poparcia dla demokratycznych aspiracji narodu białoruskiego - zwrócił się Sikorski do Łatuszki. Szef polskiej dyplomacji dodał, że po protestach Białorusinów przeciw sfałszowanym wyborom prezydenckim w 2020 r. rozpoczęły się represje i aresztowania na skalę nieznaną w historii współczesnej Białorusi. Dodał, że Łatuszka, aby kontynuować pracę, musiał uciekać ze swojego kraju. - Bezpieczne schronienie znalazł w Polsce, którą dobrze znał i która pozostaje przyjazna sprawie białoruskiej, czyli dążeniu do stworzenia wolnego i demokratycznego białoruskiego państwa - powiedział Sikorski. Paweł Łatuszka: Polska jest przykładem dla Białorusi Łatuszka podkreślił, że nagroda to dla niego ogromny zaszczyt i odpowiedzialność. - Białorusini nie są sami, wraz z odpowiedzialnością odczuwamy także ogromne wsparcie, to potężna motywacja dla mnie i dla wszystkich, którzy walczą o demokrację na Białorusi - powiedział. Dodał, że przyznanie nagrody Białorusinowi odbiera jako strategiczny sygnał, że demokratyczne zmiany na Białorusi to priorytet w polityce zagranicznej Polski. Łatuszka podkreślił, że dla Białorusinów Polska jest przykładem, jak solidarność zmienia bieg historii i wielu Białorusinów czerpie inspirację z ruchu Solidarności, na czele której stanął Lech Wałęsa. - Zwycięstwo polskiej Solidarności to zwycięstwo całej Europy, której częścią jest również Białoruś. I wierzę, że białoruska solidarność, której wzrosty wszyscy widzieliśmy w 2020 roku, również odniesie zwycięstwo. Wierzę w to, ponieważ mamy wasz przykład i wasze wsparcie. Polska jest strategicznym partnerem dla demokratycznej Białorusi - dziś dla sił demokratycznych i społeczeństwa, jutro dla demokratycznego państwa. I to jutro nadejście szybciej, niż może się wydawać. Nasze wspólne jutro - powiedział Łatuszka. Podziękował również Polsce i Polakom za pomoc Białorusinom, którzy musieli uciekać ze swojego kraju. Jak ocenił, Alaksandr Łukaszenka pogrążył Białoruś w stanie masowych represji, jakich Europa nie widziała od 50 lat. Wskazał, że w białoruskich więzieniach jest 1330 oficjalnie uznanych więźniów politycznych, wśród nich Andrzej Poczobut. Łatuszka powiedział, że Łukaszenka powinien trafić na międzynarodową listę poszukiwanych przestępców. Na zakończenie zaznaczył, że nagrodę dedykuje swojemu ojcu i starszemu bratu, którzy do ostatnich dni swojego życia walczyli o wolną Białoruś, a także kuzynowi, który jest więźniem politycznym. - Jestem im winny kontynuowanie tej walki i doprowadzenie jej do zwycięstwa - powiedział Łatuszka. Nagroda Solidarności. Lech Wałęsa: Pokojowo możemy wygrać Były prezydent Lech Wałęsa, nawiązując do historii Polski i zmiany ustrojowej, powiedział, że Solidarność pokazała światu, jak należy walczyć i zwyciężać. Podkreślił, że to długofalowa, pokojowa walka może doprowadzić do zmiany systemu. - Tylko razem, solidarni, dobrze zorganizowani, pokojowo możemy wygrać. (...) To, że zwyciężyliśmy, pokonując stary porządek, to jest połowa zwycięstwa. To zwycięstwo czeka na zatwierdzenie, a zatwierdzenie będzie wtedy, kiedy następnym pokoleniom po Solidarności uda się odnieść sukces - powiedział Wałęsa. Głos zabrała też marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska, która powiedziała, że przywrócenie Nagrody Solidarności im. Lecha Wałęsy jest okazją do wyrażenia uznania wobec odważnych ludzi, dla których ważna jest wolność. - To jest nagroda od kraju, który doskonale wie, co to jest wolność, solidarność i który doskonale wie, jak należy o te dwie rzeczy dbać - powiedziała marszałek Senatu. Zadeklarowała, że podczas polskiej prezydencji w Radzie UE (w pierwszej połowie 2025 r.) nasz kraj będzie upominać się wśród parlamentów innych krajów o wsparcie dla demokratycznej Białorusi. - Nie będziemy mogli mówić o domknięciu integracji UE, jeżeli kiedyś do państw demokratycznych nie dołączy Białoruś - podkreśliła Kidawa-Błońska. Łatuszka w przeszłości był m.in. ambasadorem Białorusi w Polsce, ministrem kultury oraz dyrektorem Narodowego Teatru Akademickiego im. Janki Kupały w Mińsku. W sierpniu 2020 r. został zwolniony ze stanowiska po tym, gdy publicznie poparł protesty powyborcze w swoim kraju. Następnie dołączył do opozycyjnej Rady Koordynacyjnej. W marcu 2023 r. został zaocznie skazany przez sąd w Mińsku na 18 lat pozbawienia wolności. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!