O godz. 12:00 w Pałacu Prezydenckim prezydent Andrzej Duda dokona zmian w składzie Rady Ministrów. Jarosław Kaczyński zostanie wicepremierem. Na antenie radiowej "Trójki" o swojej rezygnacji z funkcji wicepremiera poinformował natomiast Jacek Sasin. Jak przekazał, podobną decyzję podjęli także pozostali zastępcy premiera. Kaczyński wraca do rządu. "To bardzo dobry kierunek" - Pożar, nerwy. Od ściany do ściany. Takie decyzje, które mają z jednej strony pokazać, że Kaczyński kontroluje sytuację, nie boi się wyborów i kontroluje władzę. Czy to będzie miało dobry wpływ na rząd? Oczywiście, że nie - powiedział w rozmowie z Polsat News Grzegorz Schetyna z KO. Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda powiedział, że Jarosław Kaczyński, jako wicepremier, zapewni "pełną koordynację działań obozu". - Po pierwsze pan Kaczyński będzie w rządzie, więc łatwiej będzie zarządzać z jednego ośrodka (...) Myślę, że to nas bardzo mocno skonsoliduje, usprawni przepływ informacji i funkcjonowanie na bieżąco - stwierdził na antenie Polsat News. Dodał, że rozwiązanie to daje "skupienie władz w rękach prezesa Kaczyńskiego i premiera Morawieckiego" i "jest to bardzo dobry kierunek". "To w sumie dość dobrze opisuje dotychczasową rolę, potencjał intelektualny i znaczenie Sasina, Glińskiego i Kowalczyka, jeśli Kaczyński nie życzy sobie być z nimi w równej roli wicepremierów" - napisał na Twitterze polityk KO Bartosz Arłukowicz. Kaczyński wraca do rządu: Dzisiaj prezes sam powoła się na funkcję "Kaczyński wraca do rządu? Teraz budżet już będzie oficjalnie skarbonką PiS na wybory" - napisała Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej. "Jarosław Kaczyński wraca do rządu jako jedyny wicepremier. Od Jedynego Wicepremiera do Ukochanego Przywódcy tylko jeden krok" - napisał poseł KO Mariusz Witczak. "Dzisiaj prezes Jarosław Kaczyński sam powoła się na funkcję Wiceprezesa Rady Ministrów. Obserwatorami tego wydarzenia będą, premier Mateusz Morawiecki i prezydent Andrzej Duda" - wskazał poseł Lewicy Tomasz Trela. Kamila Gasiuk-Pihowicz stwierdziła, że zmiany w rządzie to objaw "paniki w PiS". "Kampania w rozsypce, kolejne kłamstwa wychodzą na jaw, referendum nie zaskoczyło, kłótnie w obozie, a szalupy ratunkowe w gotowości. Kaczyński to już tylko syndyk masy upadłościowej" - napisała. "Duda płomienną homilią pochwalną rozpoczyna kampanię wyborczą PiSu. Szef swojego podwładnego znów został jego podwładnym. Jeśli to ma być ten gamechanger, jeśli już tylko to zostało w katalogu przedwyborczych kiełbas tej partii - to świetna wróżba na jesień. Kaczyński nie rozwiąże oczywiście żadnego problemu Polaków, ale stworzy, znając go, wiele nowych. I do reszty sparaliżuje ten i tak nieudolny rząd, przypomnijmy: czwarty najliczniejszy w Europie - po Rosji, Białorusi i Serbii" - napisał na Twitterze Szymon Hołownia. Kaczyński wraca do rządu. Müller: Rok temu przekonywaliśmy go, żeby nie odchodził - Funkcjonujemy w systemie parlamentarno-gabinetowym. To, żeby rząd dobrze funkcjonował jest możliwe tylko wtedy, kiedy jest silne poparcie większości parlamentarnej, a liderem tej większości parlamentarnej jest prezes naszego obozu politycznego, czyli Jarosław Kaczyński i to, że wchodzi on do rządu, to jest wzmocnienie polityczne - powiedział rzecznik rządu na antenie TVP Info. - Nie ukrywam, że gdy rok temu pan premier rezygnował ze swojej funkcji, to przekonywaliśmy go do tego, żeby tego nie robił, ale cieszę się, że dzisiaj wraca do rządu. To ważne wzmocnienie przed wyborami i jasny sygnał, że walczymy o zwycięstwo w kolejnej kampanii wyborczej - podkreślił. - To będzie na pewno ponowne wzmocnienie dla rządu, bo pan prezes Jarosław Kaczyński ma charyzmę i ogromny autorytet, który powoduje, że tam gdzie jest, w tym środowisku i w tej grupie, w której bezpośrednio się udziela swoją pracą, wszystko jest na wyższym poziomie - powiedział portalowi i.pl minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Dziemianowicz-Bąk: Kaczyński nie dosłodzi rządu Jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem zmian w rządzie, na temat powrotu prezesa PiS do Rady Ministrów wypowiedziała się w "Graffiti" posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. - Jestem bardzo ciekawa, kto z naszych widzów pamięta, że Kaczyński z rządu wyszedł rok temu, wcześniej do niego wszedł, co takiego w rządzie zrobił i co zrobi teraz - mówiła. - Kaczyński nie dosłodzi rządu, może osłodzi sytuację, w której widzi, że wszystko mu się sypie - dodała, wskazując, że obecna sytuacja to "typowe mieszanie herbaty, by zrobiła się słodsza". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!