Jarosław Kaczyński w wywiadzie z Polską Agencją Prasową ocenił działania gabinetu Donalda Tuska w związku z powodzią na południu kraju. "Najbardziej żal jest mi w tej tragicznej sytuacji zwykłych ludzi, którzy w kluczowych momentach nie tylko nie dostali właściwej informacji o zbliżającym się zagrożeniu" - stwierdził w odpowiedzi pisemnej. "Rząd niestety zawiódł: Nie wykorzystano instrumentów, jakie ma obecna koalicja do skoordynowania całej akcji w zakresie przygotowania zbiorników retencyjnych, czy zapobieżenia niezapowiedzianym zrzutom wody. Zapomniano o wcześniejszym rozlokowaniu służb w miejscach najbardziej zagrożonych, czy dostarczeniu potrzebnego sprzętu" - podkreślił. "Wiele osób nie zostało przez rząd poinformowanych o ewakuacji" - dodał. Według prezesa PiS zaniedbań jest wiele a rząd i niektóre media próbują koloryzować rzeczywistość. Powódź 2024. Kaczyński: Albo rządzą nami dyletanci, albo amatorzy "10 września Komisja Europejska informowała rządy państw Europy środkowo-wschodniej o nadchodzącym zagrożeniu. Potwierdził to komisarz odpowiedzialny za te kwestie. Po czasie nawet rządowe IMGW przyznało, że alerty o powodzi zaczęli przekazywać już 9 września. W mediach było mnóstwo informacji na ten temat, a premier polskiego rządu na dzień przed powodzią wychodzi i apeluje, aby nie panikować, bo prognozy nie są zbyt alarmujące - podkreślił Jarosław Kaczyński. Prezes PiS stwierdził również, że "albo rządzą nami dyletanci, albo amatorzy". "Słowa premiera mają moc sprawczą, bo w ślad za komunikatem Tuska w taki sposób zaczęły działać instytucje państwowe. Taki komunikat ze strony Tuska zdezorientował także mieszkańców, którzy nie spodziewali się aż takiej tragedii" - dodał i zaznaczył, że na działania rządowych służb ws. przekazywania informacji skarżą się samorządowcy. Kaczyński wyjaśnił, że w ubiegłym tygodniu opozycja koncentrowała się na: "Podpowiadaniu rozwiązań, które mogłyby pomóc mieszkańcom i bezpośredniej pomocy np. zorganizowaliśmy zbiórkę darów dla powodzian". "W przyszłym tygodniu oprócz dalszej pomocy powodzianom, będziemy konsekwentnie i systematycznie pokazywać gdzie zostały popełnione błędy. Wykorzystamy wszystkie dostępne mechanizmy, aby pokazać realny poziom zaniedbań, których dopuścił się rząd Tuska. Robimy to po to, aby w przyszłości do takich wydarzeń nie dochodziło" - tłumaczył Kaczyński. Poseł zaznaczył też, że "niczego dobrego" nie spodziewa się po Marcinie Kierwińskim, którego Donald Tusk wyznaczył na pełnomocnika rządu ds. odbudowy po powodzi. "Uważam, że tę funkcję powinna objąć osoba skuteczna, pracowita i zdeterminowana do tego, by jak najszybciej zniszczone przez powódź miejscowości odbudować - stwierdził. Według niego poziom kompetencji nie był rozstrzygający przy wyborze europosła na pełnomocnika. "Wszyscy pamiętamy jak Marcin Kierwiński zabrał się za budowę chociażby lotniska w Modlinie, które zaraz po otwarciu musiało zostać zamknięte i NIK dopatrzyła się szeregu nieprawidłowości" - tłumaczył. Jarosław Kaczyński: To jedna wielka mistyfikacja Pytany o czwartkową wizytę szefowej Komisji Europejskiej i innych przywódców we Wrocławiu prezes PiS stwierdził, że wokół wydarzenia "zrobiono dużo szumu". "Stworzono wrażenie jakby Ursula von der Leyen przyjechała z jakimiś dodatkowymi pieniędzmi, a w rzeczywistości okazało się, że żadnych dodatkowych pieniędzy ponad te, które jako PiS wynegocjowaliśmy, nie będzie. To jedna wielka mistyfikacja. Te pieniądze i tak były w polskim portfelu dzięki negocjacjom naszego rządu" - zaznaczył. Kaczyński ocenił, że na tej wizycie ktoś chciał zrobić sobie "nieładny PR". "Na powrót do normalności pieniądze będą potrzebne i to duże, a proponowane 1-2 mld zł z rządu albo kredyty i dofinansowanie kas fiskalnych jest niepoważne" - dodał i poinformował, że PiS przygotował pakiet ustaw "Na ratunek". "Możemy pomóc je bardzo szybko wdrożyć, ale do tego potrzebna jest współpraca, zwołanie Sejmu i wspólne podjęcie tematu przez koalicję 13 grudnia. Stawką jest życie naszych obywateli, a czas nagli, bo zbliża się zima" - dodał. --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!