Emocjonująca debata w Sejmie. Mariusz Błaszczak grzmiał z mównicy

Joanna Mazur

Joanna Mazur

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
1,2 tys.
Udostępnij

- Donald Tusk to kuglarz emocji, aktor, który manipuluje ludźmi. Wykorzystując kłamstwo, wróci najprawdopodobniej na fotel premiera - mówił Mariusz Błaszczak przed głosowaniem na nowego premiera. Stwierdził też, że można być pewnym, iż "większość złożonych obietnic złożonych przez PO nie zostanie dotrzymana". Z kolei Paweł Kukiz zwracając się do lidera PO zaznaczył, że "wiedział, że on wróci". - Trzeba wprowadzić euro i stworzyć z Europy jedno superpaństwo, w którym Polska ma być rubieżą wschodnią - mówił.

Mariusz Błaszczak o Donaldzie Tusku: To kuglarz emocji
Mariusz Błaszczak o Donaldzie Tusku: To kuglarz emocji Andrzej IwanczukReporter

Po nieuzyskaniu wotum zaufania dla rządu Mateusza Morawieckiego, zgodnie z konstytucyjnym zapisem, podjęto drugi krok. Jako kandydata na premiera wskazano lidera PO Donalda Tuska. W poniedziałkowy wieczór polityk większością głosów został wybrany nowym szefem rządu.

- Ten wniosek składany jest nie tylko w imieniu kolegów. To jest wniosek ponad 11 milionów Polek i Polaków, którzy 15 października wybrali zmianę, prawdziwie dobrą zmianę - zaznaczył Borys Budka, który przedstawiał kandydaturę Tuska.

Sejm. Mariusz Błaszczak: Donald Tusk to aktor, który manipuluje ludźmi

Po polityku Platformy Obywatelskiej na sejmową mównicę wszedł Mariusz Błaszczak, który swoje wystąpienie rozpoczął od nadmienienia, że 15 października "PiS wygrało wybory i wprowadziło do Sejmu największą liczbę posłów".

- Jeśli Sejm wskaże Donalda Tuska i jutro będziemy wysłuchiwać jego expose, to będziemy mieli wrażenie zbiorowego deja vu. To wszystko już było (...). Donald Tusk stawał już na tej mównicy i opowiadał, że jako premier zadba o dobrobyt Polski i jak to się skończyło? Wszyscy pamiętamy ucieczkę do Brukseli po milionową pensję i wysoką emeryturę (...) Donald Tusk to kuglarz emocji, aktor, który manipuluje ludźmi. Wykorzystując kłamstwo, wróci najprawdopodobniej na fotel premiera - mówił Błaszczak.

Były szef MON dodał, że lider PO "wmówił ludziom, że w Polsce umiera demokracja mimo tego, że ubiega się o stanowisko premiera po demokratycznych wyborach". Straszył, że na ulice zostanie wyprowadzone wojsko. Wykorzystywał ludzkie tragedie, tak jak tej biednej kobiety, którą PO posłużyła się do wyprowadzenia ludzi na ulice, a potem zapomniała, jak ona ma na imię. To są metody dochodzenia do władzy stosowane przez Tuska - zero skrupułów, empatii i świadomości konsekwencji - kontynuował Błaszczak.

Stwierdził też, że można być pewnym, iż "większość złożonych obietnic złożonych przez PO nie zostanie dotrzymana". W swoim wystąpieniu Mariusz Błaszczak przywołał także słowa Donalda Tuska z przeszłości.

Mariusz Błaszczak zwrócił się do marszałka Sejmu. "Nie będzie pan miał partii. Zostanie panu kanał na YouTube"

Zdaniem byłego szefa MON, program PO to "igrzyska i żądza zemsty za to, że na osiem lat zostali pozbawieni władzy". - My wprowadziliśmy program 800 plus, wy zamiast tego proponujecie program "zemsta plus". (...) Polacy oczekują działania. Igrzyska obejrzą w Paryżu w przyszłym roku - dodał.

Zaznaczył również, że Donald Tusk sporządził scenariusz dla partii, które chcą wejść z nim w koalicję. Zwracając się do marszałka Sejmu Szymona Hołowni przekazał, że ten "straci kontrolę nad Polska 2050 szybciej niż mu się wydaje". - Za maksymalnie dwa lata nie będzie pan miał partii. Zostanie panu kanał na YouTube i zdjęcie ze srebrnym przyciskiem - dodał.

Co więcej, wskazał, że "Tusk dał się poznać jako polityk całkowicie uległy Berlinowi i Moskwie". - Taka koincydencja to atak na Polskę. Ze wschodu zagraża nam współczesny dyktator, który właśnie rozpoczął marsz na zachód Europy, a w Polsce do przejęcia władzy szykuje się polityk, który będzie marginalizował naszą pozycję międzynarodową, osłabiał bezpieczeństwo i spychał na peryferia Europy - nadmienił Błaszczak.

Jak dodał, "jeśli Donald Tusk uzyska wotum zaufania, będziemy merytoryczną i pracowitą opozycją". - Nie będziemy robić happeningów ani konkursów piosenki na sali plenarnej tak, jak robili to posłowie PO - dodał. Kończąc swoje wystąpienie Mariusz Błaszczak podkreślił, że Prawo i Sprawiedliwość nie poprze kandydatury Donalda Tuska.

Paweł Kukiz do Donalda Tuska: Wiedziałem, że pan wróci

Następnie na mównicy pojawił się Bartłomiej Sienkiewicz, kandydat na ministra kultury w rządzie Donalda Tuska. Kiedy próbował rozpocząć swoje przemówienie, politycy PiS kilkukrotnie próbowali mu przeszkodzić, a marszałek Sejmu wzywał, aby "pilnować zasad kultury".

- Donald Tusk ubiegający się o poparcie Wysokiej Izby jest przedstawicielem pokolenia wolności, do którego dołączyli młodsi i młodsze kolejne pokolenia Polaków z tym samym żarem i z tym samym przekonaniem jak ci, którzy w latach 80' stanęli razem ramię w ramię - zaznaczył Sienkiewicz. Dodał również, aby "dopełniła się na tej sali historia polskiej wolności". - Niech się dopełni w głosowaniu nad kandydaturą Donalda Tuska - podkreślił.

Z kolei Mirosław Suchoń z Polski 2050 zaznaczył, że rolą jego partii będzie "dopilnowanie, by nowy rząd stał się rządem prawdziwej zmiany, by nie ugrzązł w kłótniach i potyczkach o to, czyja racja jest lepsza". - Dość kłótni, do przodu - dodał. Podkreślił również, że partia poprze kandydaturę Donalda Tuska.

W podobnym tonie wypowiedziała się Barbara Oliwiecka, również z Polski 2050. Cieszymy się, że na czele nowego rządu staje bardzo doświadczony polityk - Donald Tusk. Człowiek, który doświadczył niesamowitych ataków nienawiści. Teraz mówimy: ten styl uprawiania polityki w mediach publicznych się skończył (...). Polacy potrzebowali takiego marszałka, jak Szymon Hołownia, który zadba o debatę w parlamencie - mówiła.

Na sejmową mównicę wyszedł także lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. - Rząd pod przewodnictwem Donalda Tuska będzie również waszym rządem, bo będzie rządem Polski, a nie żadnej partii politycznej - mówił, zwracając się do wyborców Prawa i Sprawiedliwości oraz innych formacji, którzy nie oddali głosu na koalicyjną większość.

- On porzucił wygodne życie i wrócił tutaj walczyć o to, żeby demokracja, przyzwoitość, sprawiedliwość zwyciężyły. I zwyciężyły. To jest ten moment kluczowej odwagi - mówił o Donaldzie Tusku lider PSL.

Głos zabrał także Grzegorz Braun z Konfederacji. - Szczęść Boże i ratuj się kto może, kiedy wysoka Izba próbuje leczyć dżumę cholerą - rozpoczął. Jak wskazał "odwołaliśmy szczęśliwie Mateusza Morawieckiego, ale dlaczego mielibyśmy powoływać człowieka, który wybrał go sobie na doradcę?" - powiedział Braun, a na sali rozległy się brawa i śmiech. Dodał, że "PO i PiS to jedno zło".

- Osiem lat, a właściwie 10 lat, z czego osiem w Sejmie, czekałem, aż pan wróci - zwrócił się do Donalda Tuska Paweł Kukiz. Lider partii Kukiz'15 dodał, iż wiedział, że Tusk wróci, bo "trzeba wprowadzić euro i stworzyć z Europy jedno superpaństwo, w którym Polska ma być rubieżą wschodnią". - Jest szansa na zrealizowanie naszych wspólnych marzeń sprzed 20 lat - podkreślił Kukiz.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Ociepa w "Gościu Wydarzeń": Tusk będzie namawiał Kosiniaka-Kamysza do błędów 
      Ociepa w "Gościu Wydarzeń": Tusk będzie namawiał Kosiniaka-Kamysza do błędów  Polsat NewsPolsat News
      Przejdź na