Około 650 osób zebrało się w sobotę w Warszawie na powyborczym kongresie partii Polska 2050. W jego trakcie przemówienie wygłosił m. in. marszałek Sejmu i przewodniczący ugrupowania Szymon Hołownia. Przed wydarzeniem Hołownia podkreślił, że od kampanii wyborczej działacze i politycy Polski 2050 "nie mieli okazji na podsumowanie ogromu pracy, jaką wykonali", dlatego kongres będzie okazją, by "spotkać się i podziękować" - To będzie święto - zapowiadał marszałek Sejmu. Szymon Hołownia: To jeden z najważniejszych momentów w historii Polski Do wyborów 15 października Polska 2050 przystąpiła ostatecznie w koalicji z PSL, jako Trzecia Droga. Politycy ugrupowania Hołowni zdobyli łącznie 33 mandatów do Sejmu i 5 miejsc w Senacie. Dobry wynik wyborczy pomógł Hołowni zostać wybranym na marszałka Sejmu. Lider Polski 2050 przypomniał w trakcie swojego wystąpienia, że przed wyborami wielu nie wierzyło w kierowany przez niego projekt polityczny. - Mówili, że powinniśmy sobie odpuścić, że szkodzimy demokracji, że nie powinniśmy absolutnie nigdy myśleć o tym, bo doprowadzimy do tego, że zwycięstwo PiS będzie zabetonowane na wieki - mówił. Podkreślił, że działaczami Polski 2050 nie kierowała żadna "wydumana idea", "autorytarna ambicja", "żądza władzy" czy "kapitał", tylko marzenia, serca i to, kim są. - I dlatego nie tylko przetrwaliśmy, ale zrobiliśmy to wszystko, co pozwala mi dzisiaj stanąć przed wami tutaj i powiedzieć, że jesteśmy, dzięki wam, w jednym z najważniejszych momentów w historii Polski, w jednym z najbardziej kluczowych jej punktów - zaznaczył Hołownia. Szymon Hołownia: Wraca normalność W kolejnej części swojego wystąpienia marszałek Hołownia zapowiedział, że już wkrótce Polska będzie miała nowy rząd. Jak podkreślił, zasiądą w nim trzy przedstawicielki Polski 2050: Agnieszka Buczyńska, Paulina Hennig-Kloska i Katarzyna Pełczyńską-Nałęcz. - We wtorek będziemy mogli wam powiedzieć: startujemy w zupełnie nową podróż. Nie z rządem rewanżu narodowego, zawsze to powtarzałem, nie z rządem zemsty narodowej, ale z rządem narodowej nadziei, z rządem, który wreszcie zacznie układać sprawy obywateli, a nie polityków - mówił Do zmiany władzy dojdzie, mimo że, jak twierdzi marszałek Hołownia, PiS nie chciał jej oddać. - PiS dał nam dwa miesiące po to, żebyśmy się pozabijali, żebyśmy się podzielili, żebyśmy popełniali błędy, ale nade wszystko wiecie dlaczego nam je dał? Żeby nam ukraść radość, radość ze zwycięstwa - wyliczał lider Polski 2050. Zorganizowany w sobotę kongres miał pomóc zgromadzonym przypomnieć sobie o tej radości i świętować wyborczy sukces. Zwieńczeniem owego sukcesu ma być utworzenie rządu Donalda Tuska. - To jeszcze siedemdziesiąt kilka godzin. To jeszcze trzy dni, ale ten rząd za chwilę już będzie - zapewniał obecnych marszałek Hołownia. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!