Decyzja Sądu Najwyższego dotycząca Prokuratury Krajowej i postanowienie Sądu Okręgowego o braku aresztu dla Marcina Romanowskiego wywołały lawinę komentarzy w sieci. "Piątkowe stanowisko trzech 'neosędziów' w sprawie świadka na ślubie Ziobry nie jest uchwałą Sądu Najwyższego i nie jest wiążące" - napisał europoseł Michał Szczerba, odnosząc się do sprawy prok. Dariusza Barskiego. Marcin Romanowski stwierdził z kolei, że decyzje sądów oznaczają "czarny piątek" dla Donalda Tuska. Uznał, że postanowienia pozwolą wyprowadzić Polskę z panującego bezprawia. "Po decyzji SN i SO na dziś 2:0 dla Polski. Czarny piątek dla Tuska i bodnarowskich uzurpatorów. Ważny krok dla przywrócenia w Polsce prawa i porządku. Winni bezprawia muszą ponieść odpowiedzialność, aby nikt więcej nie sięgał po bandyckie metody" - napisał na platformie X. Podobne zdanie wyraził były minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Według niego orzeczenie Sądu Najwyższego potwierdza, że Donald Tusk i Adam Bodnar dokonali "kryminalnego puczu" w Prokuraturze Krajowej. "Dariusz Barski pozostaje legalnym Prokuratorem Krajowym, a nominaci Tuska i Bodnara działają bezprawnie" - podkreślił. Burza w sieci po decyzjach sądów. "Opinia trzech gości", "Nie zejdę z obranej drogi" Z kolei Roman Giertych ocenił, że postanowienie Sądu Najwyższego nie było "wyrokiem" a "opinią trzech gości". "W sprawie Barskiego nie orzekał Sąd Najwyższy. To tylko "osoby" wyłonione w niekonstytucyjnej procedurze, wspólnie i w porozumieniu przez neoKRSi prezydenta" - brzmi przekazany przez niego wpis. W sprawie głos zabrał także minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Ocenił, że "neosędziowie" SN bronią swoich stanowisk i "upolitycznienia wymiaru sprawiedliwości". Według niego, ci mieli na celu "zablokować proces rozliczeń". "Dzisiejsze stanowisko trzech neosędziów nie jest uchwałą Sądu Najwyższego i nie jest wiążące. Nie zejdę z obranej drogi przywracania obywatelom niezależnego sądownictwa i prokuratury" - napisał w mediach społecznościowych. Spór o Prokuraturę Krajową. O co chodzi ze sprawą prok. Dariusza Barskiego? Komentarze polały się po piątkowej decyzji Izby Karnej Sądu Najwyższego, która orzekła, że przywrócenie Dariusza Barskiego ze stanu spoczynku i powołanie go na prokuratora krajowego w 2022 r. było wiążące i skuteczne prawnie. Jest to efekt toczonego od stycznia sporu dotyczącego Prokuratury Krajowej. Wówczas minister sprawiedliwości Adam Bodnar wręczył Barskiemu dokument, w którym stwierdzono, że jego ponowne powołanie do służby było bezprawne. Jego miejsce w strukturach PK zajął tymczasowo prok. Jacek Bilewicz. Następnie konkurs na to stanowisko wygrał w drugiej połowie lutego prok. Dariusz Korneluk, którego w połowie marca premier powołał na nowego prokuratora krajowego. Sprawa Marcina Romanowskiego. Jest postanowienie sądu Z kolei orzeczenie Sądu Okręgowego utrzymało w mocy postanowienie o braku aresztu dla Marcina Romanowskiego. Ostateczne decyzję wydało troje sędziów wybranych drogą losowania. Romanowski w latach 2019-2023 był wiceszefem resortu sprawiedliwości, a od 2018 roku także pełnomocnikiem ministra sprawiedliwości Zbigniewa Zioboro ds. Funduszu Sprawiedliwości. Toczące się obecnie śledztwo bada wyprowadzanie pieniędzy z Funduszu, m.in. na zakup systemu szpiegującego Pegasus. Nad politykiem ciąży 11 zarzutów. W nocy z 16 na 17 lipca lipca warszawski sąd rejonowy zdecydował, że Romanowski pozostanie na wolności z uwagi na fakt posiadania immunitetu Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Jednakże wcześniej polski Sejm uchylił mu immunitet poselski, a prokuratura uznała, że zakres ochrony immunitetowej ZPRE nie obejmuje zarzucanych Romanowskiemu czynów. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!