Niepokojąca deklaracja supermocarstwa. Grzmią o "hegemonii"
Minister spraw zagranicznych Chin Wang Yi wezwał do sprzeciwu wobec "jednostronnej hegemonii" w handlu międzynarodowym. Swoje słowa skierował do przedstawicieli państw Globalnego Południa. Z kolei prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał w piątek dekret o sankcjach m.in. wobec przedsiębiorstw z Chin.
Podczas spotkania z okazji 70. rocznicy konferencji w Bandungu - spotkania przedstawicieli państw Azji i Afryki, które zaowocowało powołaniem Ruchu Państw Niezaangażowanych - Wang podkreślił, że świat znajduje się "na (...) rozdrożu", a państwa powinny pielęgnować ducha solidarności, przyjaźni i współpracy.
Szef chińskiej dyplomacji wyraził sprzeciw wobec "jednostronnych praktyk protekcjonistycznych" i wezwał do "wspólnej ochrony wielostronnego systemu handlowego".
"Musimy wziąć na siebie odpowiedzialność za strzeżenie pokoju i spokoju, (musimy) wspólnie chronić system międzynarodowy, którego rdzeniem jest Organizacja Narodów Zjednoczonych" - czytamy w zapisie przemówienia Wanga datowanym na czwartek. MSZ w nocie nie podało, które państwa były reprezentowane na rocznicowym spotkaniu.
Chiny. Xi Jinping zakończył pięciodniową podróż po krajach Azji. W tle cła Trumpa
Wraz z intensyfikacją wojny handlowej i wprowadzaniem przez prezydenta USA Donalda Trumpa "ceł wzajemnych" na import z wielu krajów, w tym z niezamożnych państw Azji i Afryki, Chiny przedstawiają się jako stabilny i godny zaufania partner handlowy, oferując alternatywę dla relacji z USA.
W piątek chiński przywódca Xi Jinping zakończył pięciodniową podróż po krajach Azji Południowo-Wschodniej, podczas której w rozmowach z ich przywódcami wzywał do przeciwstawienia się "unilateralizmowi i protekcjonizmowi". Zdaniem regionalnych mediów, m.in. singapurskiego dziennika "Straits Times", było to odniesienie do działań Trumpa.
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj nasz raport specjalny!
Wołodymyr Zełenski zdecydował o nałożeniu sankcji na kilka chińskich przedsiębiorstw
Wołodymyr Zełenski podpisał w piątek dekret o wejściu w życie decyzji Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) w sprawie sankcji wobec 59 osób fizycznych i 60 podmiotów prawnych, w tym kilku przedsiębiorstw z Chin.
Chodzi o decyzję RBNiO "O zastosowaniu specjalnych personalnych środków ekonomicznych i innych środków ograniczających (sankcji)", wydaną 18 kwietnia.
Zgodnie z załącznikiem do dekretu nr 247/2025, sankcje dotyczą 60 podmiotów prawnych, wśród których znalazły się przedsiębiorstwa z Rosji i Chin. Na listę sankcyjną trafiły chińskie firmy z branż wysokich technologii i przemysłu lotniczego: Zhongfu Shenying Carbon Fiber Xining, Rui Jin Machinery oraz Beijing Aviation and Aerospace Xianghui Technology.
Wojna w Ukrainie. Lista sankcji Wołodymyra Zełenskiego
Sankcje obejmują m.in. zamrożenie aktywów, ograniczenia dotyczące transakcji handlowych, zapobieganie wycofywaniu kapitału z Ukrainy, wypowiedzenie lub zawieszenie licencji i innych zezwoleń, wypowiedzenie umów handlowych, wspólnych projektów i programów przemysłowych, a także zakaz transferu technologii oraz praw do własności intelektualnej.
Chińskie ministerstwo spraw zagranicznych odrzuciło w piątek jako bezpodstawne oskarżenia prezydenta Zełenskiego, który dzień wcześniej powiedział, że Chiny dostarczają Rosji amunicję i materiały wybuchowe oraz uczestniczą w produkcji broni w Rosji.
- Chiny nigdy nie dostarczyły broni śmiercionośnej żadnej ze stron konfliktu (w Ukrainie - red.) i ściśle kontrolują (przepływ) towarów podwójnego zastosowania - oświadczył rzecznik MSZ Lin Jian na briefingu prasowym.
Władze w Pekinie nigdy publicznie nie potępiły Moskwy za napaść na Ukrainę, a w ciągu minionych trzech lat wzmocniły więzi gospodarcze, wojskowe i polityczne z Rosją.
