Według najnowszych informacji, które przekazała czeska policja, napastnik zastrzelił co najmniej 15 osób, a 25 ranił. Stan ośmiu osób jest bardzo ciężki. Część poszkodowanych ma rany postrzałowe, a część ucierpiała w wyniku upadku z dużej wysokości, kiedy próbowali ratować się, skacząc z okien budynku. Czechy. Co najmniej 15 ofiar śmiertelnych strzelaniny na uniwersytecie w Pradze Świadkowie mieli widzieć ubranego na czarno napastnika z długą bronią maszynową około godz. 15, gdy wszedł do budynku Wydziału Filozofii. W tym czasie miał się tam odbywać koncert kolęd. W czeskich mediach świadkowie relacjonowali, że słyszeli wiele strzałów z wnętrza budynku. Tuż przed godz. 16 mężczyzna został "wyeliminowany" - przekazała policja. To 24-letni student Uniwersytetu Karola w Pradze. Do zdarzenia doszło na Wydziale Filozofii, mieszczącym się przy placu Jana Palacha. Cały plac i okolica zostały zamknięte, a policja zaapelowała do obywateli, by trzymali się z daleka od miejsca zdarzenia i pozostali w domach. Po godzinie 17:00 policja przekazała, że zakończono akcję ratunkową. "Trwa sprawdzanie budynków przez pirotechników" - wskazano. Strzelanina w Pradze. Ustalenia na temat napastnika z Czech Policja podejrzewa, że napastnik może być odpowiedzialny za jeszcze jedną zbrodnię, do której doszło w czwartek w w miejscowości Kladno. Chodzi o zabójstwo mężczyzny. - Wspólnie z kolegami z Pragi oceniamy, czy czyn ten miał związek ze strzelaniną na uczelni - powiedziała rzeczniczka policji środkowoczeskiej Michaela Richterová. Z kolei szef czeskiej policji Martin Vondraszek przekazał, że napastnik najprawdopodobniej zastrzelił ojca, a świadkom mówił, że jedzie do Pragi, by odebrać sobie życie. Czeska policja rozpatruje także ewentualność, że sprawca czwartkowej strzelaniny mógł wcześniej zamordować także dwumiesięczną córeczkę. Do tragedii miało dojść sześć dni temu. Według Vondraszka policja po otrzymaniu informacji i sprawdzeniu, że sprawca ma mieć zajęcia w jednym z gmachów Wydziału Filozofii praskiego uniwersytetu pojechała na miejsce i ewakuowała znajdujących się tam pracowników i studentów. Później otrzymano informacje o strzelaninie w innym budynku wydziału. Według portalu novinky.cz zamachowcem z Pragi był David Kozak. Miał on w przeszłości otrzymać nagrodę Instytutu Polskiego za pracę pt. "Problematyka wydarzeń rewolucyjnych w roku 1846 w Krakowie i austriackiej Galicji" w ramach konkursu im. Mariana Szyjkowského. Szef MSW zaprzecza, by strzelanina miała związek z terroryzmem Zdaniem policjantów sprawca działał sam, miał pozwolenie na posiadanie broni i najprawdopodobniej inspirował się podobnymi zdarzeniami za granicą. Służby weryfikują informacje znajdujące się na należących do sprawcy profilach sieci społecznościowych. Minister spraw wewnętrznych Vit Rakuszan wykluczył, aby strzelanina na Uniwersytecie Karola miała związek z międzynarodowym terroryzmem. Poinformował, że jest w kontakcie ze służbami z państw Unii Europejskiej. Szef resortu zwrócił również uwagę na pojawiające się - szczególnie w sieciach społecznościowych - nieprawdziwe informacje, często rozpowszechniane celowo. Zapowiedział, że w piątek przedstawi najbardziej szkodliwe, z punktu widzenia podległych mu służb, informacje. 23 grudnia dniem żałoby narodowej w Czechach Ponadto na nadzwyczajnym posiedzeniu rządu w czwartek wieczorem obecny był prezydent Petr Pavel zaapelował do polityków, mediów i obywateli, aby nie wykorzystywali zdarzenia do celów politycznych, atakowania policji lub szerzenia dezinformacji. Jego zdaniem Czechy potrzebują spokoju, który pozwoli wyjaśnić każdy szczegół tragicznego wydarzenia. W odezwie na apel Pavela rząd ogłosił sobotę 23 grudnia dniem żałoby narodowej. Źródło: Reuters, novinky.cz, PAP *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!