Ekspert gorzko o ruchach Trumpa. Może ponieść "całkowitą porażkę"
Wycofanie się Amerykanów z prób zawarcia pokoju w Ukrainie będzie oznaczało "całkowitą porażkę" administracji Donalda Trumpa - taką opinię wyraził dr Karol Szulc, politolog z Uniwersytetu Wrocławskiego. - Za działaniami USA nie stoi żadna przemyślana strategia - podkreślił. Ekspert stwierdził przy tym, że prezydent Trump postrzega politykę "w sposób autorytarny".

Zdaniem dr Karola Szulca, amerykanisty z Uniwersytetu Wrocławskiego, jeśli Biały Dom rzeczywiście wycofa się ze starań osiągnięcia porozumienia pokojowego między Rosją i Ukrainą, będzie to przyznanie się do "całkowitej porażki".
- Za działaniami USA nie stoi żadna przemyślana strategia - powiedział ekspert.
Dr Szulc stwierdził przy tym, że Rosja "nigdy tego pokoju nie chciała". - To była całkowita naiwność ze strony Stanów Zjednoczonych i tych, którzy chcą, aby wojna się skończyła - ocenił.
Ekspert o zachowaniu Trumpa: Postrzega politykę w sposób autorytarny
Politolog powiedział także, że decyzje w tej sprawie podejmowane przez Donalda Trumpa nie są związane z żadną strategią, która umożliwiłaby osiągnięcie ostatecznego celu.
- Prezydent USA postrzega politykę w sposób autorytarny. Jego zdaniem dwóch silnych mężczyzn (on i Putin - red.) może porozumieć się nad głowami wszystkich innych. On lubi deale, choć rzadko je osiąga. Ponadto wielokrotnie wypowiadał się o Putinie jako prawdziwym mężu stanu. Żywił przekonanie, że łatwo będzie mógł się z nim dogadać. Ale to nie jest strategia, tylko percepcja rzeczywistości Trumpa, że jeśli coś powie, to to się stanie - podkreślił dr Szulc.
Według niego, jeśli ktoś ma strategię prowadzenia negocjacji pokojowych, to nie wymienia wziętych znikąd terminów, których nie da się dotrzymać, a do rozmów zaprasza każdą z zaangażowanych stron.
Zmiana taktyki w Moskwie. "Donald Trump tupnął nóżką"
Amerykanista zauważył, że zapowiedź wycofania się z rozmów między Rosją i Ukrainą świadczy o zniecierpliwieniu prezydenta USA. - Oto Putin, kolega jak sam go określił, nie chce się bawić w jego grę - powiedział dr Szulc.
- Teraz Trump tupnął nóżką i mówi: jeśli tak, to my teraz pobawimy się z innymi - zaznaczył.
Zapytany, co zdarzy się w najbliższych tygodniach, odpowiedział, że "prawdopodobnie nie wydarzy się nic".
Dr Szulc spodziewa się, że Rosja nie zmieni swojego postępowania, które polega na "terroryzowaniu ukraińskiej ludności i atakach na cele cywilne, gdyż nie może poradzić sobie z Ukraińcami na polu walki".
Porozumienie pokojowe w Ukrainie. Jakie są możliwe scenariusze?
Politolog nakreślił dwa możliwe scenariusze najbliższych wydarzeń na linii Waszyngton-Moskwa-Kijów-Bruksela. Pierwszy zakłada powrót Trumpa do prowadzonej od dekad amerykańskiej polityki sojuszu z UE.
Zaznaczył, że z jednej strony nie musi to oznaczać wsparcia USA dla Ukrainy, z drugiej europejska motywacja do udzielenia pomocy Ukrainie może osłabnąć.
W ocenie Szulca to scenariusz negatywny, gdyż oznacza zamrożenie konfliktu i większe straty po stronie Ukraińców, w tym ofiary wśród ludności cywilnej.
- Drugi scenariusz jest pozytywny. Jako Europejczycy dostaliśmy już dostatecznie mocno po twarzy od Trumpa i wiemy już, że musimy wziąć sprawy w swoje ręce, nie licząc na mniejsze lub większe wsparcie ze strony USA. W końcu sojusznicy na Zachodzie zrozumieją, że pokój z Rosją jest możliwy tylko i wyłącznie w jeden sposób - przez siłę. Rosjanie muszą tę wojnę przegrać, bo inaczej żadnego pokoju z nimi nie będzie - podkreślił dr Szulc.