Zmień miejscowość
Popularne miejscowości
- Białystok, Lubelskie
- Bielsko-Biała, Śląskie
- Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
- Gdańsk, Pomorskie
- Gorzów Wlk., Lubuskie
- Katowice, Śląskie
- Kielce, Świętokrzyskie
- Kraków, Małopolskie
- Lublin, Lubelskie
- Łódź, Łódzkie
- Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
- Opole, Opolskie
- Poznań, Wielkopolskie
- Rzeszów, Podkarpackie
- Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
- Toruń, Kujawsko-Pomorskie
- Warszawa, Mazowieckie
- Wrocław, Dolnośląskie
- Zakopane, Małopolskie
- Zielona Góra, Lubuskie
Krzysztof Bosak rezygnuje z wyborów prezydenckich. Radość w PiS
Decyzja Krzysztofa Bosaka, że nie będzie ubiegał się o możliwość startu w wyborach prezydenckich, to bardzo dobra wiadomość…dla przyszłego kandydata PiS. Tak przynajmniej kalkulują polityczni stratedzy partii Jarosława Kaczyńskiego. - To dla nas wygodna sytuacja - nie kryją w rozmowie z Interią.

Jeden z liderów Konfederacji Krzysztof Bosak poinformował dzisiaj podczas wywiadu w Radiu Zet, że nie będzie się ubiegał o możliwość kandydowania w wyborach prezydenckich. Wcześniej była mowa o tym, że Konfederacja wybierze swojego kandydata w wewnątrzpartyjnych prawyborach, w których wystartują m.in. Bosak oraz lider Nowej Nadziei Sławomir Mentzen.
Tymczasem Bosak stwierdził, że będzie namawiał kierownictwo partyjne do poparcia Sławomira Mentzena jako kandydata całej formacji w wyborach prezydenckich 2025.
"Dziękuję za wszystkie głosy zachęcające mnie do startu i proszę o zaufanie, że to najwłaściwsza decyzja, pozwalająca utrzymać jedność i rozwój Konfederacji" - napisał później w swoich mediach społecznościowych Krzysztof Bosak.
Wybory prezydenckie 2025. Rezygnacja Krzysztofa Bosaka ze startu
Deklaracja Bosaka wywołała w PiS niemałe poruszenie. Posłowie, z którymi rozmawiamy, nie kryją zadowolenia z takiego obrotu sprawy. Dlaczego?
PiS kalkuluje, że Krzysztof Bosak byłby zagrożeniem dla kandydata PiS, bo w pierwszej turze odbierałby głosy kandydatowi PiS, ktokolwiek nim zostanie. Bosak odwołuje się bowiem do tego samego elektoratu co PiS - patriotycznego, narodowego, ceniącego wartości konserwatywne itd.
Widać to było po wynikach wyborów parlamentarnych, gdy Bosak został liderem listy Konfederacji na Podlasiu i osiągnął tam bardzo dobry wynik (prawie 45 tysięcy głosów), stając się konkurencją dla kandydatów z listy PiS (jedynka PiS Jacek Sasin dostał 59 tysięcy głosów).
Tymczasem, wedle naszych rozmówców z PiS, Sławomir Mentzen jest problemem, ale bardziej dla Trzeciej Drogi i jej kandydata, którym najprawdopodobniej będzie Szymon Hołownia. Obaj odwołują się do podobnego elektoratu, liczą na wyborców liberalnych gospodarczo i stawiają na przekaz skierowany do przedsiębiorców.
W PiS usłyszeliśmy także, że sytuacja, w której startuje nie Bosak a Mentzen "jest dla PiS wygodna, bo Mentzen ma sposób na niezadowolonych wyborców Koalicji 15 października".
- Chodzi o to, że krytykuje ich z zupełnie innych pozycji niż my i jest w tym wiarygodny. Przed nami teraz zupełnie inne wyzwanie, dotyczące wyboru naszego kandydata, który musi okazać się w drugiej turze strawny także dla wyborców Mentzena - uważa jeden z naszych rozmówców, analizując nową sytuację, w jakiej znalazła się partia po decyzji liderów Konfederacji.
PiS już od pewnego czasu próbuje zakopać topór wojenny z Konfederacją, a zwłaszcza z jej liberalnym skrzydłem, w którym nie widzi zagrożenia. Temu ma służyć m.in. powołany w Sejmie zespół Proste Podatki, który pracuje nad projektami ustaw, które wspólnie mogłyby popierać i PiS, i Konfederacja.
Prawybory na prawicy. Był pomysł, ale upadł
Informując o swojej decyzji dotyczącej rezygnacji ze startu w wyborach prezydenckich Krzysztof Bosak wspomniał też o sytuacji, w której mógłby zmienić zdanie. Stwierdził, że jest gotów stanąć do walki o Pałac Prezydencki, ale wówczas, gdy dojdzie do prawyborów na całej prawicy. Dodał też, że pomysł nie wyszedł od niego, lecz od środowisk prawicowych publicystów i komentatorów, które wystosowały apel w tej sprawie. Podpisali go m.in. Witold Gadowski, Paweł Lisicki, prof. Andrzej Nowak, Jan Pietrzak, Jan Pospieszalski i inni.
Z informacji Interii wynika, że także w kierownictwie PiS przez moment pojawił się taki pomysł. Szybko jednak upadł, bo nie zyskał aprobaty większości czołowych polityków partii. Powód był prosty.
- W prawyborach mógłby wygrać nie ten, kto ma szansę na zwycięstwo w wyborach, ale ten kto byłby najbardziej radykalny i wyrazisty wśród sympatyków prawicy. To było zbyt duże ryzyko - tłumaczy nam osoba znająca kulisy sprawy.
W partii obawiano się, że jeśli prawybory wygra Patryk Jaki lub Przemysław Czarnek, to nie będzie odwrotu od tej decyzji, a mieliby oni niewielkie szanse na zwycięstwo w drugiej turze.
PiS obecnie prowadzi wciąż badania, dotyczące cech i oczekiwań, jakie powinien posiadać idealny kandydat PiS na prezydenta. Prezes PiS, jak usłyszeliśmy, zna już ogólny profil kandydata, teraz zastanawia się, kto najlepiej do tego profilu mógłby pasować. Każdy z rozważanych przez kierownictwo kandydatów ma swoje słabe i mocne strony. Na dziś nie ma nikogo, kto wpisywałby się w stworzony przez badania profil w stu procentach.
Kamila Baranowska
---
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!