Pierwsze takie spotkanie od wybuchu wojny. "Zobaczymy, co jest możliwe"

Oprac.: Karina Jaworska
W Rijadzie rozpoczęło się spotkanie przedstawicieli USA i Rosji, w celu omówienia możliwych porozumień ws. wojny w Ukrainie. Udział w nim biorą m.in. sekretarz stanu USA Marco Rubio i minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow. To pierwsze takie wydarzenie na wysokim szczeblu od czasu rozpoczęcia pełnoskalowej wojny w Ukrainie. Kijów nie otrzymał zaproszenia na rozmowy.

W stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadzie, trwa pierwsze od rozpoczęcia wojny na Ukrainie spotkanie delegacji wysokiego szczebla ze Stanów Zjednoczonych i Rosji. Tematem rozmów jest odbudowa dwustronnych relacji i przygotowanie do możliwych rozmów pokojowych w sprawie Ukrainy.
Delegacjom przewodniczą szefowie dyplomacji obu krajów, USA - Marco Rubio i Rosji - Siergiej Ławrow. Po stronie rosyjskiej do stołu zasiadł także doradca prezydenta Rosji Jurij Uszakow, a Amerykę reprezentuje również doradca Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz i wysłannik prezydenta USA ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff.
Rijad. Spotkanie USA z Rosją. Krok w kierunku negocjacji pokojowych?
Obie strony wtorkowego spotkania podkreślają jednak, że nie spodziewają się w Rijadzie konkretnych ustaleń. Rzeczniczka Departamentu Stanu USA Tammy Bruce stwierdziła, że dyskusja będzie "w zasadzie kontynuacją rozmowy telefonicznej Trumpa z Putinem, mającą na celu sprawdzenie, czy możemy pójść naprzód i zobaczyć, co jest możliwe".
Podkreśliła, że Waszyngton chce przede wszystkim sprawdzić, "czy Rosjanie poważnie podchodzą do chęci wznowienia dialogu". - Nie sądzę, żeby to było coś szczegółowego lub żeby to był krok w kierunku jakichś negocjacji - zaznaczyła.
Z kolei Uszakow powiedział, że Moskwa i Waszyngton nie uzgodniły jeszcze sposobu rozpoczęcia negocjacji w sprawie wojny na Ukrainie, a rosyjska delegacja podchodzi do rozmów z "biznesowym" nastawieniem.
Wojna w Ukrainie. Nie wszyscy zasiądą do negocjacji
Zaproszenia do rozmów nie dostała ani Ukraina, ani też Unia Europejska, co wywołało oburzenie zarówno w Kijowie, jak i większości europejskich stolic. Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski oświadczył, że nie uzna wyniku rozmów w Rijdzie, bowiem wszelkie negocjacje dotyczące Ukrainy są daremne bez Ukrainy.
Wysłannik prezydenta USA ds. Ukrainy Keith Kellogg zapewnił jednak w poniedziałek, że nikt nie narzuci Zełenskiemu porozumienia pokojowego z Rosją i to prezydent Ukrainy oraz naród tego kraju podejmą decyzję w sprawie pokoju z Rosją. - Nie byłoby rozsądne, aby wszyscy siedzieli przy stole w sprawie porozumienia pokojowego Ukrainy z Rosją - podkreślił.
W kontrze do wtorkowego spotkania w poniedziałek w Paryżu odbyły się zwołane przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona rozmowy europejskich przywódców, w których uczestniczył także premier Polski Donald Tusk. Po spotkaniu szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa oświadczyli, że Ukraina zasługuje na pokój poprzez siłę, z mocnymi gwarancjami bezpieczeństwa.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!