Miedwiediew wskazał dwa kraje. Polska baza na celowniku Kremla

Dawid Szczyrbowski

Dawid Szczyrbowski

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
1,9 tys.
Udostępnij

Centra wojskowe w Polsce i Rumunii są na celowniku Rosji w przypadku eskalacji wojny - wskazał Dmitrij Miedwiediew. - Walczą bezpośrednio, ponieważ dostarczają cele na terytorium Rosji i kontrolują amerykańskie i europejskie rakiety - tłumaczył, podkreślając "zaangażowanie obu państw" w trwający konflikt zbrojny. Moskwie szczególnie nie podoba się amerykańska baza w Redzikowie.

Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew
Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew Yekaterina Shtukina AFP

Dmitrij Miedwiediew, obecnie wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej kolejny raz, rozpowszechniając kremlowską propagandę, postraszył dwa kraje, stanowiące tzw. wschodnią flanką NATO. Chodzi o Rumunię i Polskę.

Były prezydent Rosji wskazał na "zaangażowanie obu państw" w trwającym konflikcie ukraińsko-rosyjskim. Wprawdzie żadne z państw Sojuszu Północnoatlantyckiego nie wysłało na front swoich żołnierzy, ale Bukareszt i Warszawa stały się ważnym punktem przeładunkowym i logistycznym.

Rosja. Miedwiediew straszy, wskazał dwa państwa

Rumunia i Polska posiadają bazy wojskowe NATO. Ostatnio taka jednostka powstała w pomorskim Redzikowie. - Jeśli konflikt się rozwinie, zgodnie ze scenariuszem eskalacji, nie można wykluczyć niczego, ponieważ państwa członkowskie NATO w zasadzie w pełni zaangażowały się w tę wojnę - wyjaśnił Miedwiediew, cytowany przez agencję TASS.

- Państwa zachodnie muszą zdać sobie sprawę, że walczą po stronie Ukrainy - tłumaczył rosyjski polityk. Dalej wskazywał, że mamy do czynienia z "walką bezpośrednią, ponieważ dostarczają cele na terytorium Rosji i kontrolują amerykańskie i europejskie rakiety".

Dmitrij Miedwiediew podkreślał, że w czasach wojny "nawet najtrudniejszy i najsmutniejszy scenariusz jest możliwy". Zapewniał, że jego kraj nie chce i nie dąży do eskalacji, zwalając winę na nieprzyjacielskie kraje. - Chcemy pokoju, ale ten pokój musi w pełni uwzględniać interesy Rosji - zaznaczył, powtarzając propagandowy przekaz Kremla.

Komentarz pojawił się krótko po ukraińskich atakach na terytorium Rosji przy użyciu amerykańskich i brytyjskich rakiet dalekiego zasięgu. Stosowne zgody wydali Joe Biden oraz premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer.

Baza w Redzikowie. Jest reakcja Rosji

Moskwie szczególnie nie spodobało się otwarcie amerykańskiej bazy wojskowej na północy Polski, w Redzikowie. O sprawie pisaliśmy w Interii.

- Biorąc pod uwagę charakter i poziom zagrożeń, jakie stwarzają tego typu zachodnie obiekty wojskowe, baza tarczy antyrakietowej w Polsce została wpisana na listę priorytetowych celów potencjalnego zniszczenia - ogłosiła przed tygodniem rzeczniczka rosyjskiego MSZ Marija Zacharowa.

Urzędniczka przyznała, że "to kolejny otwarcie prowokacyjny krok z serii głęboko destabilizujących działań Amerykanów i ich sojuszników w NATO".

Źródło: TASS, Interia

----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Porowska: Nie wyobrażam sobie, aby słów "godność", "szacunek" zabrakło w debacie publicznej
      Porowska: Nie wyobrażam sobie, aby słów "godność", "szacunek" zabrakło w debacie publicznejRMF FMRMF
      Przejdź na