Zmień miejscowość
Popularne miejscowości
- Białystok, Lubelskie
- Bielsko-Biała, Śląskie
- Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
- Gdańsk, Pomorskie
- Gorzów Wlk., Lubuskie
- Katowice, Śląskie
- Kielce, Świętokrzyskie
- Kraków, Małopolskie
- Lublin, Lubelskie
- Łódź, Łódzkie
- Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
- Opole, Opolskie
- Poznań, Wielkopolskie
- Rzeszów, Podkarpackie
- Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
- Toruń, Kujawsko-Pomorskie
- Warszawa, Mazowieckie
- Wrocław, Dolnośląskie
- Zakopane, Małopolskie
- Zielona Góra, Lubuskie
Szefowa brytyjskiego MSZ: Robimy, co możliwe, by uwolnić Brytyjczyków skazanych na śmierć
Brytyjski rząd robi wszystko, co możliwe, żeby doprowadzić do uwolnienia dwóch swoich obywateli skazanych na śmierć przez prorosyjskich separatystów z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) na wschodzie Ukrainy - zapewniła szefowa dyplomacji Liz Truss.
- Robię wszystko, co w mojej mocy, w sposób, który uważam za najbardziej skuteczny, aby doprowadzić do uwolnienia tych ludzi. Pracujemy nad tym bez wytchnienia - mówiła Liz Truss w radiu BBC 4, zastrzegając, że nie będzie ujawniać na antenie podejmowanych działań.
W minionym tygodniu sąd tzw. DRL skazał na karę śmierci dwóch obywateli brytyjskich Shauna Pinnera i Aidena Aslina, a także obywatela Maroka. Zarzucono im, że są najemnikami, choć obaj Brytyjczycy już kilka lat temu związali swoje życie osobiste z Ukrainą i walczyli w regularnych siłach zbrojnych tego kraju.
Brak kontaktu z Rosją
Odnosząc się później do wypowiedzi Truss, rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że brytyjski rząd nie kontaktował się do tej pory z Rosją w sprawie losu obu mężczyzn i zasugerował, że Londyn powinien rozmawiać o tym z władzami DRL.
- Należy oczywiście zwrócić się do władz kraju, którego sąd wydał wyrok, a nie była to Federacja Rosyjska - powiedział Pieskow. Dodał jednak, że Moskwa mogłaby również dyskutować o tej kwestii, gdyby Londyn zwrócił się do rosyjskich dyplomatów.
Jak zauważają brytyjskie media, Rosja sugerując rozmowy z separatystami chce postawić rząd w Londynie w trudnej sytuacji, gdyż negocjowanie z samozwańczą republiką mogłoby zostać odczytane jako jej faktyczne uznanie.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje