13 grudnia posłowie PiS złożyli w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, który według autorów ma wypełnić kluczowy kamień milowy w sprawie KPO. Ustawa o Sądzie Najwyższym. Mateusz Morawiecki apeluje "Apeluję do wszystkich ludzi w polityce - we władzy wykonawczej i ustawodawczej, i w koalicji, i w opozycji - o poparcie złożonego w ubiegłym tygodniu projektu i o dalszą wspólną pracę dla Polski " - napisał w tekście opublikowanym na i.pl premier Mateusz Morawiecki. Jak ocenił, "drogą do klęski jest blokada tego kompromisu, pod najróżniejszymi, często szczytnymi pretekstami. Bo efektem takiej blokady będzie dalsze trwanie konfliktu i osłabienie pozycji Polski". "Kompromis nie jest na pewno idealny, ma wiele mankamentów. Wypracowany kształt projektowanej ustawy zmieniającej procedury w niektórych postępowaniach sądowych jest zgodny z Konstytucją RP - potwierdzają to konstytucjonaliści, z którymi się konsultowałem. Jeżeli projekt ten zostanie uchwalony, a ustawa podpisana przez Prezydenta, Polska zyska ogromną szansę na zakończenie konfliktu z Komisją Europejską. Zyskamy narzędzia do budowy silnej gospodarki, silnej armii i silnego państwa. Narzędzia do skutecznej obrony suwerenności i niepodległości - przed zagrożeniami zewnętrznymi i wewnętrznymi" - czytamy. Tekst z apelem premiera ukazał się w czwartek 22 grudnia. Jak czytamy w adnotacji, całość tekstu premiera zostanie opublikowana w piątkowym wydaniu wszystkich dzienników regionalnych Polska Press Grupy oraz na portalu i.pl. Ustawa o SN. Krytyka Dudy, Ziobry i Kaczyńskiego Zgodnie z projektem noweli ustawy o SN sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów będzie rozstrzygał NSA, a nie jak obecnie Izba Odpowiedzialność Zawodowej SN. Propozycja nowelizacji przewiduje też poszerzenie zakresu tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, który mogłaby inicjować nie tylko strona postępowania, ale także z urzędu sam sąd. Projekt uzupełnia także badania podczas testu o przesłankę ustanowienia sędziego "na podstawie ustawy". Dwa dni po złożeniu projektu prezydent Andrzej Duda oświadczył, że nie współuczestniczył w jego przygotowaniu ani nie konsultowano go z nim. Zaapelował o spokojne i konstruktywne prace parlamentarne nad projektem. Zaznaczył jednocześnie, że nie zgodzi się na rozwiązania godzące w system konstytucyjny oraz nie pozwoli, aby do polskiego systemu prawnego został wprowadzony jakikolwiek akt prawny, który będzie podważał nominacje sędziowskie albo pozwalał komukolwiek je weryfikować. Projekt krytykuje koalicjant PiS - Solidarna Polska, której lider - Zbigniew Ziobro - zapowiedział, że nie poprze nowelizacji. - Projekt ustawy o Sądzie Najwyższym narusza polską Konstytucję, głęboko ingeruje w polską suwerenność i powodowałby w konsekwencji dezorganizację i anarchizację polskiego sądownictwa - mówił Ziobro w czasie konferencji prasowej. Wątpliwości związane z nowelą zgłosił także prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Uchwalenie ustawy o Sądzie Najwyższym prawdopodobnie, ale nie na pewno, byłoby uznane za wypełnienie kamieni milowych, ale skutki w Polsce mogłyby być skrajnie destrukcyjne, nie tylko dla sądownictwa, lecz także całego aparatu państwowego - zaznaczył. Projekt miał być procedowany w Sejmie jeszcze przed świętami, ale został zdjęty z porządku obrad izby. Zapowiedziano jego konsultacje i prace nad projektem dwóch zespołów legislacyjnych: prezydenckiego oraz rządowego. W piątek ma odbyć się spotkanie premiera Morawieckiego z ministrem sprawiedliwości, szefem Solidarnej Polski Zbigniewem Ziobrą, dotyczące tego projektu.