Tusk grzmi na zjeździe. "Jednoczą się, kiedy chodzi o kasę"
- Wiecie, że to nasz pierwszy raz? Pierwsza Rada Krajowa KO po połączeniu kilku środowisk - powiedział Donald Tusk na początku wystąpienia. Premier dodał, że Polska staje się wzorem dla tych krajów, które "walczą o przywrócenie demokracji". Tusk odniósł się do głosowania w Sejmie nad odrzuceniem weta. - Nasi główni polityczni przeciwnicy PiS i Konfederacja kłócą się o wszystko (...). Przychodzi jednak dzień, kiedy wszyscy oni są zjednoczeni jak jeden mąż. Kiedy chodzi o kasę - przekazał.

- Daliście radę, jestem bardzo dumny, że do najbliższych wyborów władz KO mam zaszczyt być waszym przewodniczącym. Wiecie, że to nasz pierwszy raz? Pierwsza Rada Krajowa Koalicji Obywatelskiej po połączeniu kilku środowisk, które przechodziły razem trudne momenty - zaznaczył na wstępie przemówienia Donald Tusk.
Polityk zaznaczył, że to powód do dumy. - Dziękuję, że możemy razem przywracać nadzieję Polaków, że Polska nie tylko staje się liderem wzrostu gospodarczego, państwem stabilnym, ale też wzorem dla tych krajów, które walczą o przywrócenie demokracji i praworządności. Polska jest tego przykładem - powiedział Tusk.
Rada Krajowa Koalicji Obywatelskiej. Przemowa premiera Donalda Tuska
- Spotykamy się w dniu szczególnym, nasze spotkanie kończy wyjątkowy dzień - powiedział szef KO.
Premier przekazał, że "po pierwsze pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie zbudować stabilną koalicję rządzącą". - Widzimy jak upadają systemy, jak niestabilne są kraje UE, po drugiej stronie Atlantyku, ale dlatego, że towarzyszy nam wiara w sens wspólnego działania potrafimy przechodzić te trudne czasy zjednoczeni - zaznaczył.
- Uchwaliliśmy spokojną większością dobry budżet dla Polski. Wiem, że część tych oklasków jest pod adresem Andrzeja Domańskiego, bardzo dzielnie wspierała go Krystyna Skowrońska. To nie było łatwe przedsięwzięcie. To nasza szkoła polskiej ekonomii, o której gazety mówią "cud gospodarczy" - dodał Tusk.
Tusk przekazał, że widzi przyszłość "w sposób optymistyczny dla Polski i jego formacji".
- Bo wierzę w jednoczenie się wokół dobrych spraw. Jeżeli dzisiaj widzimy, że mamy 10 pp. przewagi nad PiS, politycznym bankrutem (...), mamy 35 proc. poparcia, a PiS 25 proc. poparcia, to tak jak mówiłem wam (...), my kolejne wybory wygramy, żeby złodziejstwo nie wróciło jako władza - zadeklarował premier.
"Zjednoczeni, kiedy chodzi o kasę". Tusk o głosowaniu nad wetem
- Ten próg marzeń 40-procentowego poparcia wydawało się, że jest nieosiągalny. On jest w zasięgu ręki, pod warunkiem że będziemy budowali Polskę na marzeń zwykłych ludzi, wszystkich obywateli, że nie spoczniemy w tym wysiłku - przekazał Tusk.
- Wydaje się, że jest to tak ważne, bo kiedy aresztuje się ludzi, rozlicza także tych, którzy przebywają za granicą - oni też trafią przed oblicze sprawiedliwości, ale PiS i Konfederacja, skłóceni w różnych sprawach, frakcje walczące ze sobą - dodał.
- Wydaje się jednak że pod dywanem partyjne buldogi wzięły się za poły marynarek. Widać było dzisiaj w Sejmie, to wprowadza mnie w miły nastrój, kiedy widzę, że dla dodania kurażu krzyczą sobie "Karol Nawrocki". Patrzę wtedy na Jarosława Kaczyńskiego, który stara się klaskać, ale nie cieszy się - powiedział.
- Widać, że na każdym poziomie, wewnątrz PiS-u, między PiS-em a Konfederacją, wewnątrz Konfederacji, ścierają się, kłócą się zawzięcie o to, ile kto z nich będzie miał wpływu w swoich partiach - powiedział Tusk.
- Ale przychodzi ten dzień, kiedy wszyscy oni, bez wyjątku, w PiS-ie i Konfederacji są zjednoczeni jak jeden mąż. Kiedy chodzi o kasę. Byliśmy tego dzisiaj świadkami - kontynuował.
Jak dodał premier, "jaśniej nie mogłem wyjaśnić, o co chodzi w kryptoaferze, w skandalicznym wecie prezydenta Nawrockiego wobec ustawy, która miała chronić obywateli, inwestorów, którzy ulokowali swoje nadzieje na rynku kryptowalut".
"Zbudowano syndykat". Mocne słowa Tuska pod adresem politycznych przeciwników
- Nie ma w tym nic złego. Nasz projekt nie był wymierzony w kryptowaluty jako takie. (...) Po to zamierzaliśmy jednak wprowadzić te regulacje, żeby ludzie, którzy inwestują na tym rynku mogli to robić bezpiecznie, żeby ludzie którzy operują i są wprost związani z mafiami. Dane mówią, że kilkaset podmiotów związanych jest z Rosją i Białorusią. Pytali mnie z PiS: "no to dlaczego z tym nic nie robicie?". Bo nie ma ustawy - zaznaczył Tusk.
Premier przekazał, że patrzył na tych wszystkich, którzy korzystali ze sponsoringu głównej firmy na tym rynku, organizowali imprezy polityczne za pieniądze operatorów tych rynków kryptowalut.
- Przecież te pytanie są zasadnicze: jak to możliwe, że za pieniądze firmy z pieniędzy przestępczych bawili się i organizowali imprezy ludzie z władzy z PiS. Można powiedzieć, że z niewiedzy. Po to jednak było to posiedzenie, żeby nie było już wątpliwości.
- Dzisiaj jednak jak jeden mąż zagłosowali, żeby utrzymać to weto, żeby państwo nie mogło chronić obywateli, także przed ingerencją służb rosyjskich - powiedział premier.
- Patrzyłem na tych wszystkich, którzy korzystali ze sponsoringu głównej firmy na tym rynku, organizowali imprezy polityczne za pieniądze operatorów tych rynków kryptowalut. Dzisiaj jednak jak jeden mąż zagłosowali, żeby utrzymać to weto, żeby państwo nie mogło chronić obywateli, także przed ingerencją służb rosyjskich - powiedział premier.
Tusk przekazał, że "zbudowano syndykat, w którym widać twarz mafiosa, przestępcy i polityka PiS". - Jesteście po to, żeby oni już nigdy władzy nie odzyskali. Od tego zależy los Polski. Będziemy bezpieczni właśnie dlatego, że ich powstrzymaliśmy. Ta sprawa się dzisiaj nie zakończyła. To, że obronili weto, to nie znaczy, że sprawa się zakończyła. Mogę powiedzieć z ręką na sercu: będą bardzo żałowali tej swojej decyzji, będą się jej wstydzili do końca życia. Obiecuję wam - zakończył.
Wybory w KO. Kierwiński podał terminarz
Po piątkowych obradach Rady Krajowej sekretarz generalny partii Marcin Kierwiński poinformował o wyborach w KO.
- 17 stycznia 2026 roku rusza kalendarz wyborczy w Koalicji Obywatelskiej. Od 17 stycznia do 20 lutego będą wybory w strukturach kół KO, zaś 8 marca odbędą się wybory bezpośrednie szefów powiatów, szefów regionów oraz przewodniczącego partii. Gdyby była potrzebna druga tura, odbędzie się dwa tygodnie później - powiedział Kierwiński.
Zaznaczył, że ten kalendarz jest dostosowany do ferii zimowych. - To jest bardzo szybki proces, a my jesteśmy partią, która na wszystkich poziomach przewodniczących wybiera w sposób bezpośredni - przypomniał.
Kandydatów na przewodniczących partii można będzie zgłaszać do połowy stycznia. - Każdy członek KO może się zgłosić - powiedział Kierwiński.
Piątkowa pierwsza Rada Krajowa Koalicji Obywatelskiej, czyli partii powstałej z połączenia Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej i Inicjatywy Polska, miała na celu przyjęcie kalendarza wyborczego. To pierwsza rada w dziejach tego ugrupowania.














