Zmień miejscowość
Popularne miejscowości
- Białystok, Lubelskie
- Bielsko-Biała, Śląskie
- Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
- Gdańsk, Pomorskie
- Gorzów Wlk., Lubuskie
- Katowice, Śląskie
- Kielce, Świętokrzyskie
- Kraków, Małopolskie
- Lublin, Lubelskie
- Łódź, Łódzkie
- Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
- Opole, Opolskie
- Poznań, Wielkopolskie
- Rzeszów, Podkarpackie
- Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
- Toruń, Kujawsko-Pomorskie
- Warszawa, Mazowieckie
- Wrocław, Dolnośląskie
- Zakopane, Małopolskie
- Zielona Góra, Lubuskie
Szczerba o zakupie Pegasusa: Woś wiedział, że łamie prawo
- Mam absolutną pewność, że pan minister Woś, który nie zgodził się niestety ze mną usiąść wspólnie w studio i dyskutować, wiedział co podpisywał. 29 września 2017 roku podpisał umowę z prezesem CBA z panem Bejdą na zakup techniki specjalnej, która w tej chwili jest wykorzystywana przez CBA, ale do końca nie wiemy do czego - tymi słowami zaczął rozmowę w "Gościu Wydarzeń" dla Interii poseł PO Michał Szczerba. Chwilę przed nim z Marcinem Fijołkiem dyskutował sam wiceszef resortu sprawiedliwości.
"Gazeta Wyborcza" miała ustalić, że zakup systemu Pegasus był zrealizowany za 25 mln zł ze środków Funduszu Sprawiedliwości, którego dysponentem jest szef resortu sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. O sprawie miał wiedzieć Michał Woś. Ta kwestia była przedmiotem dyskusji w programie "Gość Wydarzeń" dla Interii, w którym Marcin Fijołek rozmawiał ze posłem Szczerbą.
Polityk opozycji jest przekonany, że doszło do złamania prawa. - Jako koledze radziłbym, żeby nie pogrążał się, bo jest takie powiedzenie, taka zasada: wszystko co powiesz może być wykorzystane przeciwko tobie i tak z pewnością będzie w tym przypadku - radził wiceministrowi sprawiedliwości poseł PO.
- Minister Woś wiedział, że to jest Pegasus i co najważniejsze wiedział, że łamie prawo. Ponieważ w tej sprawie złamano prawo - podkreślił Szczerba o zakupie, powołując się na "artykuł 4 ustawy o CBA, który mówi, że jako służba specjalna możne być finansowana wyłącznie z budżetu państwa". - Środki z Funduszu Sprawiedliwości, czyli środki przeznaczone dla ofiar przestępstw nie są środkami budżetowymi - dodał.
Dodał, że dostał 30 grudnia pismo od wiceszefa finansów Piotra Patkowskiego. - Wiceminister finansów z PiS twierdzi, iż nastąpiła szkodliwość tego czynu dla finansów publicznych - mówił Szczerba.
Dane zostają w Izraelu
Poseł PO tłumaczył, że izraelska firma wchodzi na czyjś telefon i zyskuje pełną kontrolę nad danymi jakie znajdują się na tym urządzeniu - W polskim porządku prawnym nie ma możliwości stosowania tego typu narzędzia jakim jest Pegasus - powiedział.
Zwrócił również uwagę, że nie ma pewności co dzieje się z danymi osoby śledzonej. - Kontrola nad informacjami jakie są gromadzone, nie jest kontrolą wyłącznie w dyspozycji CBA. To są informacje przechowywane na serwerach prywatnej, izraelskiej firmy. (...) CBA nie ma żadnej możliwości usunięcia tych danych, ponieważ nie jest właścicielem tej technologii - podkreślił, że te dane pozostają w Izraelu.
- Możliwość rejestracji z przedniej kamery, tylnej kamery, rejestracji dźwięku, wchodzenia na komunikatory, wyłączania aplikacji, robienia screenshotów. Tego typu działania nie są kontrolą operacyjna, nad którą sąd ma jakąkolwiek kontrolę. W tej sprawie potrzebne są konkretne działania - podkreślał.
Potrzebna komisja
Szczerba stwierdził, że sam Patkowski mówi o "nieprecyzyjności zmiany planu finansowego Funduszu". Następnie podał kolejność wydarzeń jakie miały zaistnieć podczas transferu pieniędzy. - 13 września 2017 roku Zbigniew Ziobro zmienia rozporządzenie, 14 (września 2017 r.) uzyskuje zgodę na zwiększenie środków w dyspozycji funduszu, 15 składany jest wniosek do Komisji Finansów Publicznych o zgodę zmiany planu finansowego Funduszu Sprawiedliwości - to są te dodatkowe miliony - mówił Szczerba.
Dalej powiedział, że "w tym samym czasie szef CBA złożył już wniosek o te 25 mln zł. - Czyli w błąd zostali wprowadzeni sami posłowie, ponieważ nie mieli żadnej wiedzy na temat tego dla kogo mają te dodatkowe miliony miały trafić - dodał.
- Najwyższa Izba kontroli nie dostała dostępu do samej umowy między Funduszem a CBA, więc to czym dysponuje pan prezes Banaś to jest faktura na te 25 mln złotych - kontynuował Szczerba.
- Winny jest minister sprawiedliwości, który doprowadził do takie niegospodarności, do złamania prawa i sam siebie nie rozliczy. Dlatego musi to zrobić komisja - zakończył.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje