Podczas ucieczki wpadli do rzeki. Włamywacze już w rękach policji
Oprac.: Ewa Zwolińska
Policja zatrzymała sprawców wtorkowego włamania do sklepu z elektroniką w Kartuzach. To czterej obywatele Rumunii w wieku od 25 do 28 lat. Za popełnione przestępstwo grozi im do 10 lat pozbawienia wolności. Policjanci sprawdzają również, czy zatrzymani mogą mieć związek z innymi podobnymi przestępstwami, które miały miejsce na terenie województwa pomorskiego.
Do włamania doszło we wtorek nad ranem. Sprawcy, obywatele Rumunii w wieku 25-28 lat, rozbili szyby i włamali się do jednego ze sklepu w Kartuzach, skąd ukradli m.in. telefony oraz laptopy. Po dokonaniu kradzieży próbowali uciec samochodem, ale wpadli do rzeki. Mimo to zdołali wydostać się z pojazdu i kontynuowali ucieczkę pieszo, porzucając auto wraz ze skradzionym towarem oraz narzędziami służącymi do włamań.
Natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku oraz Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach rozpoczęli szeroko zakrojoną akcję poszukiwawczą.
Funkcjonariusze zorganizowali blokady dróg i przeszukiwali teren, analizowali również nagrania z kamer monitoringu oraz przesłuchiwali świadków. Dzięki szybkiemu działaniu i skutecznej analizie zebranych dowodów udało się ustalić tożsamość sprawców i wytypować ich miejsce pobytu.
Włamanie w Kartuzach. Sprawcy znalezieni w Gdańsku
Zatrzymania dokonano jeszcze tego samego dnia około południa w centrum Gdańska. Czterech mężczyzn zostało osadzonych w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych i pozostaje do dyspozycji prokuratora. Za kradzież z włamaniem grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Policjanci sprawdzają również, czy zatrzymani mogą mieć związek z innymi podobnymi przestępstwami, które miały miejsce na terenie województwa pomorskiego.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
