Salwa śmiechu po słowach Mentzena. Posłowie nie wytrzymali

Salwa śmiechu w trakcie debaty nad wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Wszystko przez Sławomira Mentzena, który sięgnął po nietypowe porównanie.

- Rządzi ten, kto ma większą pałę i jest w stanie walnąć nią w łeb swoich poprzedników - mówił Sławomir Mentzen podczas debaty nad wnioskiem.
Zaraz potem poseł na chwilę zamilkł, tracąc wątek. - Zapomniałem, skończyła się taśma - skwitował, wprawiając zgromadzonych w rozbawienie.
Wcześniej jeden z liderów Konfederacji ocenił, że "smutna historia niszczenia polskiego systemu prawnego zaczęła się jeszcze w czerwcu 2015 roku". - Gdy obawiająca się utraty władzy Platforma Obywatelska wybrała na zapas sędziów Trybunału Konstytucyjnego - przypomniał Mentzen.
- Wkrótce potem do władzy doszedł PiS i postanowił przelicytować Platformę - ocenił polityk Konfederacji. - A był to tylko początek trwającego osiem lat procesu instrumentalizacji prawa, niszczenia instytucji, demolowania systemu prawnego - przekazał.
Sejm. Sławomir Mentzen do Adama Bodnara: Postanowił pan eskalować
W trakcie swojego wystąpienia Mentzen szeroko komentował działania rządów Prawa i Sprawiedliwości, które jego zdaniem formacja Jarosława Kaczyńskiego prowadziła "zgodnie z interesem partyjnym".
Sławomir Mentzen zwrócił się też bezpośrednio do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Adama Bodnara. - Mógł pan, panie ministrze, pokazać Polakom, na czym polega praworządność - stwierdził.
- Mógł pan zakończyć trwający kryzys konstytucyjny. Niestety, postanowił pan eskalować i łamać prawo jeszcze bardziej niż pana poprzednicy - ocenił surowo.
Na koniec współprzewodniczący Konfederacji zapowiedział, że jego partia zagłosuje za wotum nieufności wobec Bodnara.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!