- Cztery osoby zostaną doprowadzone do prokuratury, gdzie usłyszą zarzuty - przekazał Przemysław Nowak rzecznik Prokuratury Krajowej. Treść zarzutów na ten moment nie została ujawniona. Chodzi o trzech urzędników Ministerstwa Sprawiedliwości odpowiedzialnych za Fundusz Sprawiedliwości oraz jedną osobę, która była beneficjentem funduszu. Jak nieoficjalnie ustaliła Interia, beneficjent funduszu to osoba duchowna. Rzecznik PK potwierdził, że doszło do przeszukania w domu Zbigniewa Ziobry. - W domu nie było Zbigniewa Ziobry. Prokurator kontaktował się z rodziną, prosząc o otworzenie lokalu. To okazało się bezskuteczne - przekazał dodając, że choć nie "wybito okien", to "naruszenie drzwi odbyło się "zgodnie z przepisami". Akcja służb. Weszli do domu Zbigniewa Ziobro Prokurator odniósł się także do zarzutów, że funkcjonariusze mieli "zabrać tablety i telefony dzieciom". - Jednym z celów tej czynności było zabezpieczenie materiału w postaci elektronicznej, czyli na nośnikach danych. Proszę się wczuć w rolę funkcjonariusza, który znajduje tablet czy telefon, tutaj ciężko jest ocenić, czy jest on dziecka, czy nie - powiedział Nowak. - To na pewno nie było tak, że dzieciom coś zabierano, ponieważ nie było tam dzieci - zaznaczył rzecznik PK. W domu Zbigniewa Ziobry w momencie przeszukania nie było nikogo. - Kontaktowaliśmy się z najbliższą rodziną Zbigniewa Ziobry i ten kontakt był bezskuteczny. Dostaliśmy odpowiedź odmowną, ale takie starania podjęliśmy - powiedział. Nowak zapewnił, że immunitet poselski nie obejmuje pomieszczeń. Dodał, że wśród zatrzymanych nie ma osób objętych immunitetem. W dalszej części konferencji Nowak ujawnił, że przeszukań dokonano w 25 lokalizacjach. Przyznał też, że "sprawa jest rozwojowa" i ma charakter urzędniczo-kryminalny. Przeszukania w domach polityków O przeszukaniu w domu Zbigniewa Ziobry poinformował rano Patryk Jaki. "Wybijali szyby i niszczyli dom" - przekazał europoseł. Dodał, że funkcjonariusze mieli działać pod nieobecność byłego ministra sprawiedliwości. "W sprawie ma chodzić o Fundusz Sprawiedliwości i dotacje dla ośrodka Archipelag. Celem funduszu jest pomaganie pokrzywdzonym. (...) Cała dotacja jest skierowana na ten projekt. Nie ma żadnych kosztów pobocznych" - napisał Jaki. Do podobnych przeszukań miało dojść w domach Michała Wosia, Marcina Romanowskiego i Dariusza Mateckiego Przeszukanie potwierdziła w polsatnews.pl rzecznik prasowa Prokuratora Generalnego prokurator Anna Adamiak. - Na polecenie prokuratorów z zespołu II, powołanego zarządzeniem prokuratora generalnego w Prokuraturze Krajowej, trwają czynności przeszukania w postępowaniu dotyczącym oceny prawidłowości wykorzystania środków z Funduszu Sprawiedliwości - powiedziała. Przeszukanie w domu Marcina Romanowskiego. Wiemy, jak wyglądało przeszukanie - W ciągu siedmiu dni złożymy zażalenie na postanowienie prokuratury o przeszukaniu jak i na samą czynność przeszukania w domu posła Marcina Romanowskiego - zapowiada w rozmowie z Interią mecenas Bartosz Lewandowski, pełnomocnik posła Suwerennej Polski Marcina Romanowskiego, u którego w domu we wtorek dokonano przeszukania. Mecenas w rozmowie z Interią opowiada, jak wyglądało przeszukanie w domu posła. - Zabrano wszystkie urządzenia, jakie znaleziono, nawet takie, które nie miały żadnego związku z prowadzonym postępowaniem w sprawie Funduszu Sprawiedliwości jak choćby zegarek pana posła - mówi mecenas Lewandowski. - To nie jest tak, że mając postanowienie prokuratury można zabierać z domu przeszukiwanego co się chce. Pomijając już fakt, że w opinii mojej i wielu prawników immunitet poselski chroni przed takimi działaniami i one w ogóle nie powinny mieć miejsca - argumentuje prawnik. *** Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024. Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!