Jako pierwszy do głosu w programie "Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii" doszedł szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek, który w bardzo emocjonalny sposób tłumaczył weto Andrzeja Dudy wobec ustawy około budżetowej. - Szantażować prezydenta Dudy nie będziecie - grzmiał, krytykując rewolucję w TVP przeprowadzoną przez ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza. Mastalerek zaapelował do wicemarszałka Piotra Zgorzelskiego, by ten wraz z Prezydium Sejmu zwołał po świętach posiedzenie parlamentu i przegłosował ustawę prezydencką, w której uwzględniono wszystko, co było zawarte w ustawie okołobudżetowej, z wyjątkiem dofinansowania w wysokości trzech miliardów dla mediów publicznych. Spięcie w studiu Polsat News. Piotr Zgorzelski i Marcin Mastalerek ostro dyskutowali Polityk PSL ocenił, że Sejm "absolutnie nie powinien zbierać się w tej sprawie". - Oj leniuszki, leniuszki jesteście - odpowiedział Mastalerek. - Czy może pan zakończyć drugi odcinek swojego występu kabaretowego w tym programie? - zwrócił się do prezydenckiego ministra podirytowany Zgorzelski i dodał, że szefowi gabinetu "brakuje kultury". Wicemarszałek kontynuował, że Andrzej Duda swoim wetem pokazał, że "identyfikuje się ze swoją partią-matką", czyli Prawem i Sprawiedliwością, czym udowodnił, że potrafi stanąć ponad podziałami. W dalszej części programu Mastalerek stwierdził, że przed wyborami spodziewał się, że polityka Koalicji Obywatelskiej będzie "polityką zemsty", ale "dziwi się Trzeciej Drodze", która obiecała nową jakość na polskiej scenie politycznej. - Widzimy właśnie Trzecią Drogę: silnych panów, którzy wchodzą do budynków publicznych. Na następny program przyniosę - kupię gdzieś, na pewno są - znaczki PO i KO i przekażę panu marszałkowi Zgorzelskiemu. Jesteście bardziej lojalni wobec Donalda Tuska i Koalicji Obywatelskiej niż wobec milionów wyborców, którym obiecaliście, że będziecie Trzecią Drogą. Oszukaliście ludzi, partia-matka marszałka Zgorzelskiego to PO - oznajmił prezydencki minister. Polityk PSL nie pozostał dłużny Marcinowi Mastalerkowi i szybko zripostował jego wypowiedź. - A ja panu kupię kaftan bezpieczeństwa, bo mam wrażenie, że jak się pan tak zacietrzewia to... - odpowiedział wicemarszałek, gdy nagle przerwał mu szef gabinetu prezydenta. - A ja panu kupię bilet do cyrku, żeby pan mógł sobie spokojnie pooglądać, bo pan powinien Sejm zwoływać - odparł. W tej chwili w kłótnie wtrącił się prowadzący program Bogdan Rymanowski i zaapelował, by ci nie stosowali wobec siebie argumentów "ad personam". "Jest pan wyjątkowo obrzydliwym człowiekiem". Poważne oskarżenia w studiu Polsat News Gdy Marcin Mastalerek ponownie doszedł do głosu, znów uderzył w Trzecią Drogę. - W kampanii wyborczej PO mówiła: "Będziemy się mścili, będziemy wsadzali do więzienia". Ja się temu nie dziwię, ale dziwię się tylko Trzeciej Drodze. Na szczęście pewnie są w Trzeciej Drodze przyzwoici ludzie. Piszą do mnie SMS-y, spotykamy się. Nie wszyscy, ale są tacy, którzy mówią, że im się nie podoba, i nie muszą przyklejać sobie znaczka partii-matki, czyli Platformy Obywatelskiej - stwierdził prezydencki minister. Dopytywany o to, kim są ci politycy, Mastalerek oznajmił, że nie zdradzi ich tożsamości, ponieważ "nie chce robić im problemów". - Ja mam bardzo dużo telefonów od bardzo przyzwoitych posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy mówią, że już nie chcą tkwić w tym obozie obłudy i zakłamania. Nie będę oczywiście zdradzał ich nazwisk, żeby nie robić im problemów, ale zapewniam, że jest ich bardzo, bardzo wielu - odbił piłeczkę Piotr Zgorzelski, co potwierdziła również obecna w studiu wiceminister edukacji Aleksandra Gajewska. Wicemarszałek przytoczył hasło wyborcze swojego komitetu wyborczego: "Albo Trzecia Droga, albo Trzecia kadencja PiS-u". W tym momencie przerwał mu Mastalerek mówiąc: - A mamy trzecią kadencję Tuska. - Czy ja mam powtórzyć, jaki prezent świąteczny dla pana Mastalerka mam? Kaftan bezpieczeństwa, bo nie potrafi pan wytrzymać tego, żebym zakończył swoją wypowiedź. Żadnej wypowiedzi nie skończyłem bez wcinania się pana ministra Mastalerka - powiedział wyraźnie podirytowany Zgorzelski. - Takiego chamstwa w Wigilię, żeby mówić o kaftanie bezpieczeństwa i wykorzystywać taki temat jak osoby chore, to ja się po panu w Wigilię nie spodziewałem. Jest pan wyjątkowo cynicznym i obłudnym człowiekiem - odpowiedział mu prezydencki minister. Potyczka słowna polityków trwała mimo, że do głosu próbowali dojść inni uczestnicy programu. - Wykorzystuje pan tragedię ludzi, obrzydliwe to jest - stwierdził Mastalerek. - Życzę panu dużo zdrowia - odparł Zgorzelski. - Jest pan naprawdę obrzydliwy w Wigilię - kontynuował minister w KPRP. Choć przez całą audycję dyskusją między Piotrem Zgorzelskim, a Marcinem Mastalerkiem była niezwykle zażarta, obaj politycy zareagowali pozytywnie na apel Bogdana Rymanowskiego i uścisnęli sobie dłonie. - Nie mam pretensji o to, co się stało - powiedzieli sobie wzajemnie politycy, ostatecznie padając sobie w objęcia i życząc wesołych świąt. Wideo z ostrego spięcia między wicemarszałkiem z PSL a szefem gabinetu prezydenta można zobaczyć tutaj. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!