Zapowiedź decyzji o zastosowaniu prawa weta wobec ustawy okołobudżetowej padła we wpisie opublikowanym na platformie X. Prezydent Andrzej Duda stwierdził, że nie podpisze projektu ze względu na znajdujący się w nim zapis o przekazaniu 3 miliardów złotych na media publiczne. "Nie może być na to zgody wobec rażącego łamania Konstytucji i zasad demokratycznego państwa prawa. Media publiczne trzeba najpierw rzetelnie i zgodnie z prawem naprawić" - napisał. Jednocześnie prezydent zapewnił, że po świętach złoży w Sejmie własne projekty ustaw, które zawierać będą elementy znane z ustawy przedłożonej przez rząd Donalda Tuska. "Informuję, że po świętach niezwłocznie złożę do Sejmu własny projekt, dotyczący m.in. podwyżek dla nauczycieli i pozostałych wydatków zaplanowanych w ustawie okołobudżetowej. W związku z powyższym wzywam Marszałka Sejmu Szymona Hołownię oraz Marszałka Senatu Małgorzatę Kidawę-Błońską do pilnego zwołania obrad obu izb w celu rozpatrzenia i przyjęcia projektu jeszcze w tym roku" - dodał. Prezydenckie weto ustawy okołobudżetowej. Poparcie od byłego premiera Niedługo po deklaracji prezydenta w sieci zaczęły się pojawiać komentarze polityków, którzy popierali bądź krytykowali decyzję. Głos wsparcia wyraził między innymi Mateusz Morawiecki. "Panie Prezydencie Andrzeju Duda - dziękuję za decyzję zgodną z duchem prawa i dobrych, demokratycznych obyczajów" - napisał. "Posłowie PiS poprą projekt ustawy okołobudżetowej autorstwa Prezydenta. TAK dla podwyżek dla nauczycieli!" - poinformował były premier. Ustawa okołobudżetowa na rok 2024 Prezydenckie weto zastosowane ma zostać wobec ustawy okołobudżetowej, która zaprezentowali kilka dni temu premier Donald Tusk i minister finansów Andrzej Domański. Projekt w bardzo szybkim tempie przeszedł przez prace Sejmu i Senatu. W piątek izba wyższa parlamentu wyraziła poparcie dla ustawy okołobudżetowej i przekazała ją na biuro prezydenta Andrzeja Dudy. W ustawie okołobudżetowej na 2024 rok autorzy zawarli między innymi przepisy dotyczące podwyżek wynagrodzeń dla nauczycieli, które wzrosnąć mają o 30 procent. W zapisach znaleźć można było także rozwiązania umożliwiające przekazanie skarbowych papierów wartościowych różnym podmiotom m.in. uczelniom, Funduszowi Reprywatyzacji, PKP, przedsiębiorstwom górniczym oraz mediom publicznym. Największe kontrowersje wzbudził zapis dotyczący finansowego wsparcia telewizji polskiej i polskiego radia, do których trafić ma prawie 3 miliardy złotych. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!