Szymon Hołownia zarządził inspekcję. "Nikt nie spodziewa się hiszpańskiej inkwizycji"

Wiktor Kazanecki

Oprac.: Wiktor Kazanecki

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Zły
angry
3,6 tys.
Udostępnij

- Przepytamy ich z dzieł sztuki, zrobimy test białej rękawiczki? - zastanawiał się Szymon Hołownia w drugim odcinku swojego wideokastu, zapowiadając "inspekcję" w gabinetach dwóch wicemarszałków izby niższej. Wizyta u Moniki Wielichowskiej oraz Piotra Zgorzelskiego ostatecznie przebiegła nieco inaczej. Marszałek Sejmu pokazał też, jak wygląda miejsce jego codziennej pracy i brał pod uwagę, by "porozmawiać" z zegarem, który nie bije - choć powinien.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia
Marszałek Sejmu Szymon HołowniaTomasz Jastrzebowski/Reporter

W drugim odcinku sejmowego wideocastu, opublikowanym w sobotę, Szymon Hołownia i pani Magdalena z Wszechnicy Sejmowej oprowadzają po gabinecie marszałka izby niższej. Największe pomieszczenie ma 105 m kw. i jak stwierdził lider Polski 2050, jest ono miejscem, gdzie zatrzymują się wszyscy, którzy do niego przychodzą.

Na filmie stwierdzono, że to "wyjątkowe miejsce" w kompleksie budynków Sejmu, gdyż zjawiają się tu ważni goście oraz zagraniczne delegacje, podpisywanych jest również sporo dokumentów. Hołownia w pewnej chwili wskazał na stojący zegar z wahadłem i przyznał, że "nie rozkminił jeszcze", dlaczego nie wybija kolejnych godzin.

- Ustawiony jest na "strike", więc powinien wydawać z siebie dźwięki, a nie na "silent" - lecz (dźwięków) nie wydaje. Może jest tak dyskretny... Muszę z nim porozmawiać, aby go ośmielić - uznał.

Gabinet marszałka Sejmu. Są obrazy, stoi zegar i regał z tajemniczymi książkami

Polityk pokazał też, co kryje się w księgach ustawionych na regale - okazało się, że są to stenogramy z obrad Sejmu na przestrzeni lat. Przytoczył krótką wymianę zdań między wicemarszałkiem Aleksandrem Małachowskim a jedną z posłanek, do której doszło w marcu 1997 roku.

Zastanawiał się ponadto, czy w obliczu coraz bardziej gorących dysput na sali plenarnej w obecnych czasach potrzeba więcej osób zajmujących się spisywaniem wypowiedzi posłów na bieżąco. - Chyba trzeba będzie dotrudnić kilka osób w tym dziale, bo na sali dużo się dzieje - ocenił.

Zauważył również, że w Sejmie wisi wiele obrazów autorstwa Józefa Rapackiego. Przyglądał się jednemu z nich, wiszącemu w jego gabinecie - "Pejzażowi z kaczeńcami". - Gdzie się nie obejrzymy, wisi Rapacki - uznał, podkreślając, iż przedstawiony na wspomnianym dziele widok nawiązuje do programu jego partii, gdzie są zapisy dotyczące małej retencji i ochrony mokradeł.

Inspekcja Hołowni u wicemarszałków Sejmu. "Nikt nie spodziewa się hiszpańskiej inkwizycji"

Hołownia pokazał także, jak wygląda biurko, z którego kontrolować można, co dzieje się na posiedzeniu Sejmu oraz stół, przy którym obradują Konwent Seniorów oraz Prezydium Sejmu. - Powiem coś w wielkiej tajemnicy. Te ikebany, a tutaj stroik świąteczny (leżący na blacie - red.), służą nie tylko do tego, że jest pięknie. Można też dyskretnie ukryć notatki, wskazówki - powiedział.

Na filmie widać też, jak wygląda "roboczy" gabinecik marszałka Sejmu, służący do codziennej pracy. Hołownia postanowił również przeprowadzić "robotniczą, niezapowiedzianą inspekcję" u wicemarszałków. - Nikt się nie spodziewa hiszpańskiej inkwizycji - zapowiedział.

W drodze do tzw. korytarza marszałkowskiego pytał pani Magdaleny, "co zrobimy" wicemarszałkom. - Przepytamy ich z dzieł sztuki, zrobimy test białej rękawiczki? - zastanawiał się. - O Rapackiego ich zapytamy - odparła.

Popiersie Witosa u wicemarszałka Zgorzelskiego. Przypomniano jego słowa

Oboje odwiedzili Monikę Wielichowską z KO, którą Hołownia nazwał "najlepszym, co Ziemia Kłodzka i Wałbrzyska mogła dać polskiemu parlamentaryzmowi" oraz Piotra Zgorzelskiego z PSL, do którego "przyszedł z kolędą". W gabinecie ludowca stało popiersie Wincentego Witosa. - Mówił, że wtedy, kiedy zaczyna się interes państwa, kończy się interes partii - tłumaczył Zgorzelski.

Publikowanie wideocastów w sieci to wypełnianie obietnicy, jaką Szymon Hołownia składał, obejmując urząd marszałka Sejmu. Zapewniał wtedy, że budynek izby niższej będzie otwarty, a on sam będzie tworzył materiały przybliżające Polakom pracę posłów i sejmowych urzędników.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Bodnar w "Gościu Wydarzeń" o sprawie Kamińskiego i Wąsika: Dla prezydenta to nic nie znaczy
      Bodnar w "Gościu Wydarzeń" o sprawie Kamińskiego i Wąsika: Dla prezydenta to nic nie znaczyPolsat NewsPolsat News
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      1312
      Super
      relevant
      465
      Hahaha
      haha
      279
      Szok
      shock
      273
      Smutny
      sad
      251
      Zły
      angry
      984
      Lubię to
      like
      Zły
      angry
      3,6 tys.
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na