W weekend na Jasnej Górze odbyła się 32. Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja. Udział w niej wzięli m.in. wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, minister rodziny Marlena Maląg i minister aktywów państwowych Jacek Sasin. List do uczestników pielgrzymki wystosował prezydent Andrzej Duda. Zabytkowy miecz dla ojca Rydzyka Jednak to nie politycy byli głównymi "gwiazdami" wydarzenia. Najjaśniej świeciła bowiem gwiazda założyciela Radia Maryja, ojca Tadeusza Rydzyka. Podczas uroczystości redemptorysta otrzymał nietypowy prezent od ministra aktywów państwowych Jacka Sasina i prezesa Grupy Enea Pawła Majewskiego. Był to miecz z czasów Mieszka I. - Musimy bronić naszej wiary, religii i tożsamości wobec tych wszystkich zagrożeń, które mają miejsce - mówił Sasin podczas wręczania zabytkowej broni. Minister, informując o przekazaniu podarunku, wyjaśnił na Twitterze, że miecz trafi do Muzeum Pamięć i Tożsamość im. św. Jana Pawła II w Toruniu. Jacek Sasin i miecz dla o. Rydzyka. "Mógł dać 'Bitwę pod Grunwaldem'" Prezent nie wszystkim przypadł jednak do gustu i niemal od samego początku budził spore kontrowersje. Głos w sprawie zabrali politycy opozycji. Poseł KO Dariusz Joński stwierdził, że "za miecz zapłacili w rachunku za prąd klienci Enei". Jak dodał, miecz, który został zakupiony przez Fundację Enea, "kosztował 250 tys. złotych". Do sprawy odniósł się również lider Polski 2050 Szymon Hołownia. "Ludzkie panisko ten Sasin. Dał Rydzykowi historyczny miecz za ćwierć miliona. A mógł dać 'Bitwę pod Grunwaldem', albo zamek na Wawelu. Kościół i państwo na swoje miejsca! Natychmiast po wyborach!" - napisał na Twitterze. "Nie znam się specjalnie na białej broni, ale ten podarunek od Jacka Sasina dla dyrektora Rydzyka to na pewno miecz 'drogosieczny'" - skomentował natomiast były premier i prezes NBP Marek Belka. Miecz dla o. Rydzyka. Strzeżek zapowiada wniosek do NIK Jeszcze dalej poszedł były rzecznik Porozumienia, obecnie polityk Stowarzyszenia Młoda Polska Jan Strzeżek, który zapowiedział złożenie wniosku do NIK. "W związku z przekazaniem o. Rydzykowi przez Jacka Sasina i szefa grupy Enea miecza, który kosztował 250 tys. zł, a który został kupiony przez fundację Enea (fundacja spółki skarbu państwa) jutro złożę wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o sprawdzenie zasadności tego wydatku" - poinformował. Na słowa polityka zareagowała sama Enea, która wydała oświadczenie w tej sprawie. "Powielanie informacji, że Fundacja Enea zakupiła eksponat dla Ojca Dyrektora Tadeusza Rydzyka jest manipulacją. Nasza Fundacja, będąca mecenasem kultury i sztuki, wsparła zakup cennego miecza dla Muzeum Pamięć i Tożsamość" - czytamy. "Miecz datowany na X/XI w. będą mogli podziwiać wszyscy zwiedzający na wystawie stałej" - podkreślono i dodano, że to nie jest pierwszy raz, kiedy Fundacja Enea jest mecenasem kultury i sztuki. "Jest to jeden z elementów społecznej odpowiedzialności biznesu. (...) Dzięki przekazanemu w ubiegłym roku wsparciu finansowemu na Zamek Królewski w Warszawie powróciły dzieła z kolekcji króla Stanisław Augusta" - podsumowano. Sasin: Macie obsesję na punkcie ojca Rydzyka W poniedziałek podczas debaty w Sejmie głos w sprawie prezentu zabrał ponownie Jacek Sasin. - Nasze standardy zarządzania oraz fachowość tych, którzy zarządzają dzisiaj spółkami Skarbu Państwa, powodują, że spółki wypracowują zyski, którymi dzielą się ze społeczeństwem, wspierając liczne inicjatywy, również te kulturalne - powiedział. - Spółki Skarbu Państwa stały się mecenasami instytucji kultury - oświadczył minister. - Macie jakąś obsesję na punkcie ojca Tadeusza Rydzyka. Rozumiem wasze problemy emocjonalne, może należałoby udać się do specjalistów, żeby oni się wypowiedzieli na temat tych waszych problemów - stwierdził zwracając się do posłów opozycji. - Ten miecz, który tak bardzo was zainteresował, został zakupiony, jak wiele innych dzieł sztuki do polskich muzeów, przez Fundację Enei i został przekazany do Muzeum "Pamięć i Tożsamość", które jest instytucja państwową - podkreślił. - Nie jest to instytucja ojca Rydzyka. Jest to muzeum, które jest współprowadzone przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Ten miecz będzie jednym z eksponatów muzeum, które otworzy swoje podwoje w październiku. Już dzisiaj zapraszam, żeby odwiedzić to muzeum. Może wtedy zrozumiecie, że państwo, w tym również spółki Skarbu Państwa, musi wspierać nasze dziedzictwo narodowe - powiedział Sasin. - Dla was ważne jest rozpłynięcie się Polaków w UE, w wielokulturowym społeczeństwie, które chcecie budować, a dla nas jest ważne to, żeby Polacy pozostali Polakami, żeby mieli swoje instytucje kultury, żeby wiedzieli skąd pochodzą i jaką mają historię oraz żeby mogli być dumni z tego swojego dorobku. To was boli, bo wy tę dumę chcecie zabić. Ale my tę dumę z Polski i z naszej historii będziemy dalej budować - podsumował.