Zmień miejscowość
Popularne miejscowości
- Białystok, Lubelskie
- Bielsko-Biała, Śląskie
- Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
- Gdańsk, Pomorskie
- Gorzów Wlk., Lubuskie
- Katowice, Śląskie
- Kielce, Świętokrzyskie
- Kraków, Małopolskie
- Lublin, Lubelskie
- Łódź, Łódzkie
- Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
- Opole, Opolskie
- Poznań, Wielkopolskie
- Rzeszów, Podkarpackie
- Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
- Toruń, Kujawsko-Pomorskie
- Warszawa, Mazowieckie
- Wrocław, Dolnośląskie
- Zakopane, Małopolskie
- Zielona Góra, Lubuskie
Ministrowie Leppera zastosowali unik
Okazuje się, że ministrowie Andrzeja Leppera tak łatwo nie oddadzą władzy. Wprawdzie liderzy Samoobrony odgrażają się, że po niedzielnej Radzie Krajowej ministrowie odejdą z resortów, to jednak przygotowali unik.
będzie mówić jedno, a robić drugie - pisze "Dziennik".
na ministra rolnictwa. Największy krytyk Andrzeja Leppera 27 lipca zasiadł w jego fotelu. Samoobrona odczytała to jako policzek i zapowiedziała: dość tego.
zaczyna urlop 5 sierpnia. Oprócz niego w resorcie wolne biorą też niemal wszyscy sekretarze i podsekretarze stanu.
z PiS jest zdania, że nie ma przypadku w zapowiadanej decyzji Rady Krajowej Samoobrony o odwołaniu swoich ministrów i ich urlopach. "Sądzę, że gdyby ministrowie Samoobrony chcieli wyjść z rządu, to już dawno podaliby się do dymisji" - mówi poseł PiS.
, zastępca Andrzeja Leppera, przekonuje jednak, że i Kalata, i Aumiller z pewnością podporządkują się decyzji władz partii. "W niedzielę na pewno zapadnie decyzja o wycofaniu naszych ministrów z rządu" - zapewnia Sikora.
, szef gabinetu politycznego premiera, uważa, że te wybiegi nie mają większego znaczenia, bo ministrowie tracą stanowisko wtedy, gdy sami podają się do dymisji albo gdy jest to wola premiera. "Nie wiem, czy ich nieobecność to intencja, czy przypadek" - mówi Lipiński.
Premier nie zamierza jednak dymisjonować Kalaty i Aumillera. Wszystko więc wskazuje, że niedzielne decyzje będą tylko kolejną próbą zachowania twarzy przez mocno poobijaną i upokorzoną przez PiS Samoobronę - ocenia "Dziennik".
INTERIA.PL/PAP