Potężna zmiana dotarła do Polski. Kraj oblepiony alertami
Nie na taki początek tygodnia czekaliśmy. Od rana doświadczamy potężnych porywów wiatru na północy kraju. Na Helu zanotowano prawie 100 km/h, a to jeszcze nie koniec. Wysoko w górach możliwe będą porywy osiągające nawet 160 km/h. Oprócz tego czeka nas wyraźnie ocieplenie, które na zachodzie sięgnie 11 stopni Celsjusza. To, w połączeniu z deszczową aurą źle wróży zalegającej w górach pokrywie śnieżnej. Prawie cała Polska objęta jest alertami IMGW pierwszego i drugiego stopnia.
"Dziś ostrzegamy przed bardzo silnym wiatrem na północy oraz silnym wiatrem na przeważającym obszarze kraju. Na Bałtyku obowiązują ostrzeżenia przed silnym sztormem. Zachowajcie szczególną ostrożność" - apelują specjaliści z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej na Facebooku.
Ta apka mówi, kiedy spadnie deszcz - co do minuty! Wypróbuj nową aplikację Pogoda Interia! Zainstaluj z Google Play lub App Store
Pogoda pełna wyzwań. Nie zabraknie deszczu
Chociaż poniedziałek przyniesie znaczne ocieplenie, nie będziemy mogli go docenić. Wszystko z powodu nieprzyjemnej aury i niebezpiecznego wiatru, z którymi będziemy się zmagać w praktycznie całym kraju.
Dzień będzie pochmurny, z miejscowymi opadami deszczu lub mżawki. W Karpatach może też padać deszcz ze śniegiem i śnieg. Najwięcej deszczu można się spodziewać na północnym zachodzie i na południu - tam prognozowana przez IMGW suma opadów może wynieść do 10-15 mm.
Masa alertów w niemal całym kraju, zamknięty cmentarz
W wielu miejscach powieje wyjątkowo silny wiatr. Już o godz. 8:00 na Helu zanotowano podmuchy dochodzące do 94 km/h. W ciągu dnia nad morzem prognozowane są podmuchy do 100 km/h, zaś na szczytach Sudetów może wiać do 160 km/h. W Tatrach podmuchy do 100 km/h. W górach mogą one powodować lokalnie zawieje i zamiecie śnieżne.
Z obawy przed niebezpiecznymi podmuchami ze względów bezpieczeństwa w Gdańsku zamknięto cmentarze komunalne, teren Parku Oliwskiego, Gdański Ogród Zoologiczny oraz molo w Brzeźnie.
Z powodu wichur w większości kraju obowiązują alerty IMGW pierwszego i drugiego stopnia. Pomarańczowe alerty obejmują powiat sławieński w województwie zachodniopomorskim, północną i wschodnią część pomorskiego, północno-wschodnie rejony warmińsko-mazurskiego oraz północną połowę podlaskiego.
Ostrzeżenia te pozostaną w mocy do godz. 17:00. Jednak silny wiatr spodziewany jest również w centrum i na południu Polski. Żółte ostrzeżenie pierwszego stopnia obejmuje większość województw. Jedynie na zachodzie i południu nie ma alertów z tego powodu. W większości kraju pozostaną one w mocy do godz. 17:00.
Na ostrzeżeniach przed silnym wiatrem się jednak nie skończy. Pogoda może bowiem spowodować sporo szkód również w górzystych częściach kraju.
Śnieg spłynie z gór? IMGW ostrzega
W poniedziałek zrobi się zdecydowanie cieplej. W ciągu dnia na południowym wschodzie termometry pokażą 7 stopni Celsjusza, jednak najcieplej będzie na zachodzie - tam będzie do 11 st. C. Na terenach podgórskich będzie natomiast najchłodniej, jednak nawet tam wyraźnie cieplej niż w ostatnich dniach: od 4 do 7 stopni.
Wyższe temperatury, w połączeniu z deszczami oraz silnym wiatrem sprowadzą niebezpieczeństwo odwilży i topnienia pokrywy śnieżnej w górach. Z tego powodu obowiązują alerty IMGW pierwszego stopnia w południowych rejonach Dolnego Śląska, Śląska oraz Małopolski.
Synoptycy ostrzegają przed topnieniem pokrywy śnieżnej, zwłaszcza do wysokości około 1100 metrów nad poziomem morza. Te alerty pozostaną w mocy do godz. 18:00 we wtorek.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!