Michał Kołodziejczak w poniedziałek "w samo południe" gościł w MRiRW syna byłego szefa rolnictwa Tomasza Leppera. - Przyczyna spotkania nie jest ani towarzyska, ani jakaś bardzo miła. Widzimy w ostatnich dniach, jakie ruchy podejmuje sam prezydent Andrzej Duda i w tej kwestii mamy bardzo podobne zdanie. Jestem oburzony zachowaniem prezydenta, stronniczością prezydenta, tym, że widzi tylko jednych ludzi i całej sytuacji, czyli w aferze gruntowej, która została uszyta przez Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika - mówił po spotkaniu wiceminister rolnictwa. - Widzimy też zachowanie prezydenta, jeśli chodzi o rodziny Wąsika i Kamińskiego, kiedy one użalają się nad swoim ciężkim losem, po tym, jak Wąsik i Kamiński nadużywali władzy do tego, żeby zniszczyć lidera partii chłopskiej, ludowej, ministra rolnictwa. Tylko, że prezydent nie widzi, że mówi o jednej stronie - dodał. Jak zaznaczył, osobami poszkodowanymi w wyniku tzw. afery gruntowej nie są ani Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, ani ich rodziny. - Tylko jest to cała rodzina Andrzeja Leppera, w tym syn - powiedział Kołodziejczak. Michał Kołodziejczak zaapelował do prezydenta. "Żądamy wyrównania krzywd" W ocenie wiceministra rolnictwa, prezydent "nie widzi właściwej strony całego problemu". - Apeluję do prezydenta Andrzeja Dudy, żeby jeśli się zwraca, do według niego poszkodowanych Wąsika i Kamińskiego, niech zwróci się do rodziny Lepperów, w jaki sposób można pomóc naprawić krzywdy władzy, którą ciągle broni (...) Nigdy takie zachowanie prezydenta, który zasłania się prawem nie powinno mieć miejsca - przekazał. - Dla mnie to jest śmieszne, co robi prezydent. Robi z nich (Kamińskiego i Wąsika - red.) krystalicznych ludzi, a jednak oni zbezcześcili imię mojego taty. Dla mnie najważniejsze jest to, żeby ktoś się przyznał do błędu i przywrócił tacie dobre imię - podkreślił Tomasz Lepper. Kołodziejczak zaznaczył również, że celem jego działania jest to, by śmierć Andrzeja Leppera została wyjaśniona. - Konsekwencją tych działań, o których dzisiaj mówimy - niszczenia Leppera, Samoobrony - jest do dziś niewyjaśniona śmierć lidera partii, która reprezentowała zwykłych ludzi - mówił. - Apeluję do prezydenta, żeby się ocknął i odłożył grę partyjną, polityczną. Nie warto panie prezydencie. Warto stanąć za ludźmi i zachować się, jak człowiek, dziś tego ludzkiego zachowania nie widzimy. Widzimy, co znaczy zepsute prawo, które eksploduje po kilku latach. Żądamy wyrównania tych krzywd - zaznaczył. Sprawa Kamińskiego i Wąsika. Syn Andrzeja Leppera zabrał głos Politycy Prawa i Sprawiedliwości zostali skazani za bezprawne działania prowadzone w sprawie tzw. afery gruntowej. CBA, na którego czele stał wtedy właśnie Kamiński, podejrzewało, że do korupcyjnego procederu dochodzi w Ministerstwie Rolnictwa, którego szefem był wówczas Andrzej Lepper. Służby pod kierownictwem polityka Prawa i Sprawiedliwości zaplanowały i przeprowadziły specjalną prowokację. Zakładano, że wykaże ona, iż ówczesny szef Samoobrony chciał otrzymać korzyść majątkową w zamian za pomoc przy odrolnieniu działki na Mazurach. Politykowi niczego nie udowodniono, ale po wybuchu afery Andrzej Lepper przestał być wicepremierem i ministrem rolnictwa. Rozpadła się też koalicja PiS i jego partii - Samoobrony. Syn Andrzeja Leppera zabrał już głos w sprawie aresztowania Kamińskiego i Wąsika. - Ci panowie zostali skazani prawomocnym wyrokiem. Zostali już raz skazani, ale pan prezydent ich ułaskawił. Teraz zostali ponownie skazani, ale jak widać, ten nasz wymiar sprawiedliwości jest jakiś słaby, bo dalej chodzą wolni - ocenił syn byłego lidera Samoobrony. Jak dodał: "Ojciec był bardzo uczciwy (...) Nigdy od nikogo nic nie wziął, a wszyscy zamieszani w tę aferę powinni przeprosić". - Trudno jednak mówić o wybaczeniu, bo to nic nie da. Jeśli w wyniku tego zamieszania tata popełnił samobójstwo, to i tak to życia mu nie przywróci. Tu chodzi już tylko o przywrócenie dobrego imienia - zaznaczył syn Leppera. - Żeby nikt nie mówił, że Andrzej Lepper był zamieszany w aferę gruntową. Powinni go oczyścić i dać mu status pokrzywdzonego, a nie oskarżonego - ocenił. ***Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!