Krzysztof Bosak odrzucił możliwość formowania alternatywnej większości dla rządu Koalicji 15 Października. - Mamy większość, która jest stabilna, jeśli ona się rozsypie to powinny być przyspieszone wybory - mówił w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim na antenie Radia Zet. Podczas wieczoru wyborczego po wyborach do Parlamentu Europejskiego na taką możliwość wskazywał Mateusz Morawiecki. W poniedziałek Jacek Sasin snuł wizję koalicji PiS z PSL i Konfederacją z premierem Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem na czele. - Oni chcą stworzyć wrażenie przed Polakami, że są w grze, że są o krok, żeby powrócić do władzy - ocenił deklaracje polityków PiS w sprawie współpracy z Konfederacją Krzysztof Bosak. Współprace obu formacji określił jako "fantastykę". - Czas na to był, kiedy PiS miał większość w Sejmie, miał swojego prezydenta i mógł zrealizować, cokolwiek tylko chciał. Wówczas nawet nasze poprawki odrzucali - tłumaczył Bosak. Podkreślił również, że PiS "promował Lewicę, gdy ta była formacja pozaparlamentarną". Kto trzecią siłą w Polsce? "Oni nie pokazali żadnej asertywności" - Stosowali wobec nas najostrzejszą cenzurę medialną - oskarżał wicemarszałek Sejmu, nawiązując do czasów rządu Zjednoczonej Prawicy. Polityk przypomniał, że ugrupowania różnią się pod względem głoszonych postulatów, a PiS jest defensywie. - Oni są w trendzie spadkowym, my jesteśmy w trendzie wzrostowym. Jest drastyczna różnica wiarygodności, jeśli chodzi politykę europejską między nami a PiS - ciągnął dalej. Jednocześnie podkreślił, że Konfederacji "nie interesują 'deale' z PiS ani z Platformą, interesuje stopniowe poszerzanie wiarygodności". - Wybory do Parlamentu Europejskiego pokazały, że Konfederacja jest prawdziwą alternatywą dla PiS i dla Platformy (...) Dziękuję, że wyborcy to docenili i że w odstawkę idzie fałszywa alternatywa jaką jest Trzecia Droga, która nie była trzecią drogą - mówił. Bosak stwierdził, że obecnie trzecią siłą jest Konfederacja, a nie Trzecia Droga. - Oni nie pokazali żadnej asertywności - mówił o działaniach PSL i Polski 2050 w ramach koalicji rządowej. - Co łączy Różę Thun i Artura Dziambora? - pytał retorycznie, wskazując, że Trzecia Droga to "mieszanka od Sasa do Lasa". Granica polsko-białoruska. "Wszystko postawione na głowie" Krzysztof Bosak przekazał również, że szef MON powinien powinien odejść, "dlatego, że ukrywał przez długi czas sytuację na granicy" Polski z Białorusią. - Wszystko jest postawione na głowie - ocenił. Zwrócił uwagę na braki kadrowe oraz problem szkolenia żołnierzy. Wskazał, że śmiertelnie raniony na granicy wojskowy miał zaledwie 21 lat. Poseł zapowiedział też, że jego formacja poprze ustawę proponowaną przez Donalda Tuska. Chodzi o prawo dające możliwość użycia wojska na terenie kraju bez ogłaszania stanu wojennego lub wyjątkowego. - Potrzebujemy doprecyzować przepisy - zaznaczył wicemarszałek Sejmu. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!