Kłótnia o nieobecność Polski w USA. "Nie będzie łatwo współpracować"
Nie milkną echa nieobecności polskiej delegacji podczas szczytu w Waszyngtonie, a na jaw wychodzą nowe fakty. "Wiceminister (Marcin) Przydacz dostał z MSZ szczegółową relację z telekonferencji Koalicji Chętnych i wie, że nie było tam żadnego zgłaszania obecności. Mamy transkrypt" - przekazał Radosław Sikorski. Szef polskiej dyplomacji ocenił, że w takich warunkach rządowi "nie będzie łatwo współpracować" z Pałacem Prezydenckim.

W skrócie
- Trwa spór między przedstawicielami rządu i Pałacu Prezydenckiego o brak polskiej delegacji na szczycie w Waszyngtonie.
- Minister Radosław Sikorski oraz Marcin Przydacz publicznie przedstawiają odmienne wersje wydarzeń dotyczących zgłoszenia Polski do udziału w spotkaniu.
- Spotkanie koalicji chętnych i narady z udziałem Donalda Tuska mają omówić sytuację oraz ustalić dalsze działania.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
O poranku w RMF FM prezydencki ministerMarcin Przydacz - odpowiedzialny za Biuro Polityki Międzynarodowej w KPRP - stwierdził, że "to Donald Tusk i Radosław Sikorski nie zgłosili obecności Polski na rozmowach w Waszyngtonie".
Po kilkudziesięciu minutach do wypowiedzi odniósł się minister spraw zagranicznych.
Nieobecność przedstawiciela Polski w Waszyngtonie. Szef MSZ odpowiada
"Wiceminister Przydacz dostał z MSZ szczegółową relację z telekonferencji Koalicji Chętnych i wie, że nie było tam żadnego zgłaszania obecności. Mamy transkrypt" - napisał w sieci Radosław Sikorski.
Minister spraw zagranicznych dodał też: "Nie będzie łatwo współpracować bez szacunku dla faktów i minimum dobrej woli".
Ponadto Sikorski podkreślił, że "nieprawdą jest także jakoby w Koalicji Chętnych brały udział tylko kraje, które chcą wysłać wojska do Ukrainy".
Wcześniej we wtorek podobne stanowisko do Marcina Przydacza wygłosił rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz. Jak mówił, kluczowe dyskusje na temat tego, jak ma wyglądać spotkanie w Waszyngtonie, odbywały się w ramach spotkań koalicji chętnych w sobotę i w niedzielę, w których uczestniczyli Donald Tusk i Radosław Sikorski.
- Podczas tych spotkań nie zgłoszono chęci uczestnictwa Polski w spotkaniu organizowanym przez Donalda Trumpa - wskazał Leśkiewicz. Dodał też, że "również kierownik ambasady Polski w Waszyngtonie nie podjął żadnych kroków", żeby reprezentant z naszego kraju pojawił się w Białym Domu.
Spotkanie koalicji chętnych. Donald Tusk weźmie udział w naradach
Centrum Informacyjne Rządu przekazało we wtorkowym komunikacie, że na godzinę 12:00 zaplanowano spotkanie online koalicji chętnych. Podczas rozmów Polskę reprezentować będzie Donald Tusk.
Następnie premier połączy się zdalnie na spotkaniu Rady Europejskiej. "Spotkania będą dotyczyć omówienia wyników wczorajszych (poniedziałkowych - red.) rozmów w Waszyngtonie" - przekazało CIR.
W poniedziałek doszło do spotkania Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem w Białym Domu. Niedługo później do rozmów dołączyło kilku europejskich liderów.












