Komisja śledcza ds. tzw. afery wizowej pierwotnie wezwała Jarosława Kaczyńskiego na przesłuchanie 5 czerwca. Prezes PiS wniósł o zmianę terminu na czas po wyborach do PE, co uzasadnił pobytem za granicą w ramach wypełniania zobowiązań politycznych w trakcie kampanii wyborcze - miało chodzić o powrót z protestu rolników w Brukseli. Ówczesny szef komisji Michał Szczerba nie uwzględnił wniosku, a komisja wystąpiła do Sądu Okręgowego w Warszawie o nałożenie na prezesa PiS trzech tys. zł kary porządkowej za niestawienie się. Kaczyński został ponownie wezwany na 7 czerwca - wówczas złożył zeznania. Sąd w Warszawie odrzucił wniosek. Chodzi o karę dla Jarosława Kaczyńskiego Zbigniew Bogucki w środę w mediach społecznościowych podał, że Sąd Okręgowy w Warszawie "zmiażdżył wniosek komisji do spraw kłamstwa wizowego o ukaranie prezesa PiS karą za niestawiennictwo jako całkowicie niezasadny". Dodał, że według sądu orzekanie wobec Jarosława Kaczyńskiego kary pieniężnej jest niecelowe. Zdaniem Boguckiego, orzeczenie Sądu jest "kolejnym dowodem na to, że komisje śledcze w tym Sejmie to 'patokomisje', których celem jest stosowanie represji i wyrażanie emocji politycznych, a nie dążenie do prawdy i wyjaśnienia sprawy". Poseł PiS zwrócił się do Michała Szczerby, który przewodniczył wówczas pracom komisji śledczej. "Gratuluję, jest pan konstruktorem kolejnej koncertowej kompromitacji 'patowładzy', więc pewnie kierownik 'patorządu' Donald Tusk znowu się wścieknie" - napisał Bogucki. Zamieścił też uzasadnienie orzeczenia sądu. Wskazano w nim, że komisja pominęła tryb odwoławczy, jaki przysługiwał Kaczyńskiemu, po tym, jak jego wniosek o zmianę terminu przesłuchania został odrzucony. Sąd uznał też, że celem kar porządkowych nie jest stosowanie represji wobec uczestników postępowania ani "wyrażanie emocji politycznych". Zdaniem sądu, niestawienie się prezesa PiS w dniu 5 czerwca nie opóźniało ani nie destabilizowało prac komisji. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!