Do zamieszania na posiedzeniu doszło już po kilku minutach. Swoje wątpliwości wyraził na samym początku poseł PiS Krzysztof Szczucki, który dopytywał o tryb procedowania i sporządzenie zawiadomień do prokuratury. Wtedy też przewodnicząca komisji Magdalena Filiks (KO) doprecyzowała, że w czwartek komisja będzie głosowała tylko nad wnioskami o sporządzenie zawiadomień do prokuratury, a nie nad samym złożeniem ich do organów ścigania. Zaraz potem doszło też do zaskakującej wypowiedzi polityka PiS Przemysława Czarnka. - Proszę pozwolić, że podziękuję pani za znakomite prowadzenie obrad i żałuję, że pani od początku nie była przewodniczącą, ale to tak na marginesie, pracowałoby się lepiej - stwierdził Czarnek. - No, tego się nie spodziewałam - odparła zaskoczona Filiks. Wybory kopertowe. Niespodziewane słowa polityka PiS - Widzi pani - zareagował Czarnek i dodał: "fakty są, jakie są, dlatego trzeba też je dostrzec". - Proszę nie chwalić dnia przed zachodem słońca - odpowiedziała z uśmiechem Filiks. Zaraz potem komisja przyjęła opracowany porządek obrad, a przewodnicząca Filiks zaczęła przedstawiać raport z prac komisji. Bardziej krytyczny poseł Czarnek był w sieci, gdzie napisał: "Właśnie przewodnicząca komisji odczytuje projekt raportu, powielając bzdury i manipulacje, znane z przebiegu obrad. Tyle że wcześniej niestety sam (Marcin - red.) Kierwiński stwierdził, że komisja była kompletnie niepotrzebna, bo nie wniosła wiele. Szkoda, że kosztuje już blisko 2 mln zł. Ilu emerytów, pozbawionych właśnie prawa do 14. emerytury, mogłoby dostać potrzebne im pieniądze?" - napisał. W kontekście nadużyć i działania niezgodnego z prawem posłanka Anita Kucharska-Dziedzic (Lewica) wymieniła nazwiska byłego premiera Mateusza Morawieckiego i szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michała Dworczyka, odczytując sporządzone uzasadnienie. Następnie głos zabrała Agnieszka Kłopotek (PSL), która przedstawiła część raportu dotyczącą byłego ministra aktywów państwowych Jacka Sasina, a także podległych mu urzędników (np. Artura Sobonia) oraz ówczesnego szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego. W zakresie działań spółek skarbu państwa i ich zarządów - Poczty Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych - raport odczytał Tomasz Kostuś (KO). Wybory kopertowe. Końcowy raport komisji śledczej O posiedzeniu, na którym komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych z 2020 roku poinformował w środę były przewodniczący gremium, a obecnie europoseł Dariusz Joński (KO). - To owoc naszej półrocznej pracy i akt oskarżenia wobec polityków PiS i tych, którzy pełnili funkcje premiera, marszałka Sejmu, ministrów, wiceministrów, jak i prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego - mówił Joński o raporcie z prac grupy. Joński zdradził, że raport zakończy się wnioskami o stworzenie zawiadomień do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. W tym kontekście padły nazwiska byłego premiera Mateusza Morawieckiego, marszałek Sejmu Elżbiety Witek, byłego szefa MAP Jacka Sasina, byłego szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Wnioski objąć miały też ówczesne kierownictwo Poczty Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!