Fala komentarzy po konferencji Szymona Hołowni. "Chaos i destrukcja"

Oprac.: Marcin Jan Orłowski
"Wszędzie, gdzie pojawia się Hołownia lub Tusk tam pojawia się chaos i destrukcja" - pisze europoseł Dominik Tarczyński. Wpis polityka PiS to tylko jeden z wielu komentarzy po konferencji prasowej marszałka Sejmu. Z kolei posłanka PO Kamila Gasiuk-Pihowicz twierdzi, że sprawa mandatów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, na którą reagował Hołownia jest "bezdyskusyjna", a byli szefowie służb "nie są już posłami".

Głównym tematem briefingu prasowego Szymona Hołowni była kwestia mandatów poselskich Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego.
Wcześniej Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN poinformowała o uchyleniu postanowienia marszałka Sejmu o wygaszeniu mandatu posła Wąsika.
- Status Mariusza Kamińskiego jest jasny. Pan Mariusz Kamiński nie powinien pełnić żadnych funkcji wynikających z posiadania mandatu poselskiego. (...) Status pana Macieja Wąsika jest dla mnie niejasny w tym momencie (...) czekamy, aż Izba Kontroli Nadzwyczajnej prześle nam może jakieś uzasadnienie - wyjaśniał Hołownia.
Polityk nie ukrywał, że sytuacja jest bardzo złożona i trudna do rozwiązania. Jednocześnie podkreślił, że zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności za podejmowane decyzje.
- Chcę uniknięcia burd, w których nagle się okaże, że posłów jest 462, powstają rozruchy, okupacje, wywalanie całego procesu stanowienia prawa w państwie - dodał.
Dziesiątki komentarzy po konferencji. Politycy PiS krytykują Szymona Hołownię
Jeszcze w trakcie trwania konferencji prasowej w sieciach społecznościowych zaczęły pojawiać się wpisy dotyczące postawy marszałka Sejmu i wypowiadanych przez niego słów. Najwięcej reakcji pojawiło się wśród polityków Prawa i Sprawiedliwości.
"Wyraźnie rozemocjonowany (przestraszony?) rotacyjny marszałek Hołownia na swojej konferencji zakwestionował orzeczenie Sądu Najwyższego. To kolejny element akcji wprowadzania w Polsce chaosu przez Koalicję 13 grudnia. Marszałek Sejmu, nawet gwiazda TVN, nie jest od komentowania orzeczeń sądów" - napisała na platformie X Beata Szydło.
"Wszędzie, gdzie pojawia się Hołownia lub Tusk tam pojawia się chaos i destrukcja. Zaczęli od wiatraków, następnie media, a teraz migracja i sądownictwo. To bardzo niebezpieczne. Przypominam, że koalicja chaosu rządzi trzy tygodnie... Ostrzegaliśmy" - stwierdził europoseł Dominik Tarczyński.
O krok dalej poszedł poseł Paweł Jabłoński. Przedstawiciel PiS stwierdził, że marszałek Sejmu swoimi działaniami łamie prawo i powinien zostać usunięty ze stanowiska.
"A całkiem serio: Marszałek Sejmu właśnie przyznał, że próbował wpłynąć na ustalenie składu orzekającego w Sądzie Najwyższym. To nie tylko przekroczenie uprawnień, ale poważny delikt konstytucyjny. Szymon Hołownia musi ponieść za to konsekwencje przewidziane prawem" - podkreślił.
Kamila Gasiuk-Pihowicz: Kamiński i Wąsik utracili prawo wybieralności
Zupełnie inaczej na konferencję Szymona Hołowni patrzą przedstawiciele partii rządzącej. Zdaniem Kamili Gasiuk-Pihowicz (PO) sprawa mandatów Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego jest jasna i bezdyskusyjna.
"Nie ma żadnego zamieszania wokół mandatów obu skazanych prawomocnym wyrokiem panów z PiS. Kamiński i Wąsik utracili prawo wybieralności i nie są już posłami. Bez względu na to ilu neosędziów będzie chciało ich uratować" - napisała.
Głos w sprawie zabrał także były premier Marek Belka. Zdaniem ekonomisty, powstałe zamieszanie jest wynikiem wieloletnich, złych rządów Prawa i Sprawiedliwości.
"Mamy nie-sędziów, nie-posłów, nie-prezesów mediów. Dorobek ośmiu lat rządów Kaczyńskiego i jego ferajny to równoległe nie-państwo, po którym nie łatwo będzie posprzątać" - stwierdził.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!