Byli szefowie Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali 20 grudnia prawomocnie skazani za działania operacyjne podczas tzw. afery gruntowej. Sąd w procesie wznowionym po ośmiu latach zasądził im karę po dwa lata więzienia. Mandaty Wąsika i Kamińskiego wygasły. Ale i tak pojawili się w Sejmie W 2015 r., gdy zapadł wcześniejszy, nieprawomocny wyrok, prezydent Andrzej Duda ułaskawił obu polityków. W kolejnych latach kierowali oni służbami specjalnymi w rządzie Zjednoczonej Prawicy. Według głowy państwa tamten akt łaski jest obowiązujący i teraz. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wygasił jednak mandaty poselskie obu polityków. Pomimo tego Wąsik i Kamiński brali udział w przedświątecznych głosowaniach w Sejmie, a już po Bożym Narodzeniu przyszli na obrady sejmowej komisji administracji. Dyrektor biura marszałka Sejmu chciał wręczyć im decyzję o wygaszeniu mandatów, jednak odmówili ich przyjęcia, co zostało zaprotokołowane przez prezydium komisji. Mariusz Kamiński tłumaczył, że czeka, aż decyzja o wygaszeniu mandatu poselskiego dotrze do niego pocztą. Sprawa M. Wąsika i M. Kamińskiego. Roman Giertych reaguje Do sprawy odniósł się mecenas Roman Giertych. Poseł KO i prawnik już wcześniej złożył wniosek do sądu o zatrzymanie polityków PiS. Po ich pojawieniu się na obradach sejmowej komisji, zapowiedział kolejne działanie. Jego zdaniem Kamiński i Wąsik popełnili kolejne przestępstwo. "W tej sprawie na Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika wyrok prawomocny zapadnie pewnie we wrześniu 2025. I dostaną około dwóch lat pozbawienia wolności. Tak jak obiecywałem, zawiadomienie na nieuprawniony udział eksposłów w posiedzeniach Sejmu i komisji, złożone w tym roku" - napisał w mediach społecznościowych. Jako dowód zamieścił zdjęcie zawiadomienia o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Czytamy w nim: "(...) zawiadamiam o uzasadnionym podejrzeniu czynu zabronionego z art. 227 k.k. w związku z art. 244 k.k. przez Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika, polegającego na tym, iż podając się za funkcjonariuszy publicznych, tj. posłów, wykonali czynności związane z tą funkcją". Jak sprecyzowano w dokumencie, politycy wzięli udział "w dniu 21 grudnia 2023 r. w godzinach od 18:15 do 19:04 - w siedmiu głosowaniach na posiedzeniu Sejmu RP. W dniu 28 grudnia 2023 r. - w posiedzeniu sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych, pomimo pełnej wiedzy o wygaśnięciu ich mandatów poselskich z mocy prawa, wskutek skazania na karę 2 lat pozbawienia wolności za przestępstwo umyślnie ścigane z oskarżenia publicznego na podstawie prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 20 grudnia 2023 r. (...)" - czytamy w piśmie. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!