Aktualnie na usunięcie punktów karnych z konta kierowcy w Centralnej Ewidencji Kierowców trzeba czekać dwa lata. Do września 2022 roku punkty karne były kasowane po roku. Jednak ustawodawca zaostrzył prawo, co nie spotkało się z dobrym przyjęciem kierujących. Szybsze i prostsze kasowanie punktów karnych Sejm przyjął nowelizację Prawa o ruchu drogowym w piątek 12 maja. Zakłada ona między innymi powrót do przepisów pozwalających na kasowanie punktów karnych po roku. W projekcie zmian zaproponowano również przywrócenie kursów dla kierowców, którzy będą chcieli zmniejszyć liczbę punktów karnych. Maksymalnie raz na pół roku kierowcy będą mogli odbyć odpłatne szkolenie, dzięki któremu będą mogli zredukować liczbę punktów karnych o sześć. Z możliwości takiego kursu nie będą mogli skorzystać kierowcy, którzy otrzymali prawo jazdy w ciągu roku poprzedzającego wykroczenie. Nie będzie można odbyć takiego kursu zdalnie. Zobacz więcej: Mazowieckie: Policyjny pościg. 23-latek zebrał rekordową liczbę punktów karnych Kursy doszkalające będą organizowane przez dyrektorów wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego na podstawie wytycznych zaproponowanych w ustawie. Zaświadczenie o ukończeniu takiego kursu będzie przesyłane do komendanta wojewódzkiego policji. Według nowych przepisów ma zostać przywrócony mechanizm, zgodnie z którym prawo jazdy po okresie, na który zostało zatrzymane, będzie zwracane automatycznie, bez potrzeby składania odrębnego wniosku. Teraz w takiej sytuacji trzeba złożyć wniosek i zapłacić opłatę ewidencyjną. Będzie zniesiona także opłata ewidencyjna w przypadku wydawania dowodu rejestracyjnego i prawa jazdy. Tańsze obowiązkowe badanie techniczne Złotówkę mniej zapłacimy też za badanie techniczne. Opłata ewidencyjna jest wnoszona za: wydanie dowodu rejestracyjnego, wydanie zalegalizowanych tablic rejestracyjnych;wydanie prawa jazdy na podstawie art. 150 ust. 1 ustawy prawo o ruchu drogowym, prawa jazdy lub innego dokumentu uprawniającego do kierowania pojazdami lub potwierdzającego dodatkowe kwalifikacje i wymagania dla kierującego pojazdem;wpisanie do dowodu rejestracyjnego pojazdu przez uprawnionego diagnostę kolejnego terminu badania technicznego pojazdu. Nowelizacja przepisów dotyczy także zapewnienia większego bezpieczeństwa dla pasażerów przy realizacji przewozów drogowych przez taksówki na aplikację. Zostanie wprowadzona bardziej wnikliwa niż aktualnie obowiązująca weryfikacja tożsamości osoby kierującej pojazdem. Przedsiębiorcy, którzy pośredniczą w przewozach drogowych będą mieć obowiązek m.in. weryfikacji kierowców, którzy wykonują przewozy przed rozpoczęciem współpracy i przed zleceniem pierwszego kursu. Kierowca będzie musiał stawić się w firmie osobiście. Sprawdzą kierowców taksówek na aplikację Przedsiębiorca będzie zobowiązany sprawdzić tożsamość kierującego, posiadane uprawnienia, niekaralność i zweryfikować dokumenty potwierdzające uprawnienia do kierowania pojazdem, a także sprawdzić autentyczność dokumentów. Nowe przepisy przewidują także kary za naruszenie obowiązków zapisanych w ustawie. Odpowiedzialność poniosą zarówno przedsiębiorcy, jak i osoby, które pośredniczą w przewozach i osoby wykonujące przewóz. Przedsiębiorca prowadzący pośrednictwo przy przewozie osób w terminie 3 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy musi dokonać weryfikacji osób, z którymi rozpoczął współpracę przed dniem wejścia w życie ustawy. Nowe przepisy wejdą w życie trzy miesiące po podpisaniu przez prezydenta nowelizacji ustawy. Nie jest jeszcze znana dokładna data. Proces legislacyjny jeszcze się nie zakończył, dlatego nie są znane ostateczne regulacje. Młody kierowca nie przewiezie znajomych Planowane są także zmiany dla młodych kierowców. Według nich kierowcy, którzy otrzymali prawo jazdy przed ukończeniem 25 roku życia, będą mieli nałożone dodatkowe ograniczenia. Jednym z bardziej kontrowersyjnych jest zakaz przewożenia kolegów jako pasażerów. Ministerstwo Transportu komentuje, że takie ograniczenia są potrzebne, aby zapewnić bezpieczeństwo na drogach. Zobacz więcej: Nowe przepisy ruchu drogowego od 21 września. Co z parkowaniem na chodniku? Wiele osób uważa, że takie przepisy są niepotrzebne i szkodliwe dla młodych kierowców. Decyzja rządu wywołała kontrowersje w opinii publicznej, szczególnie wśród młodych odbiorców. Według nich wprowadzenie tego ograniczenia nie spowoduje poprawy bezpieczeństwa na drodze, a jedynie ograniczy swobodę przemieszczania się. Podobne przepisy wprowadzono już jednak w Wielkiej Brytanii. Klaudia Katarzyńska Czytaj więcej: Najniebezpieczniejsza trasa rowerowa świata? Wszystko przez optyczną iluzję Rzym ograniczy możliwość korzystania z hulajnóg elektrycznych