Najważniejszy duchowny w Anglii dostał mandat. Sprawa trafiła do sądu

Oprac.: Michał Blus
Arcybiskup Canterbury Justin Welby został ukarany mandatem w wysokości 510 funtów (ponad 2,5 tys. złotych) i otrzymał trzy punkty karne. Duchowny został złapany przez fotoradar, gdy zmierzał do swojej rezydencji w Lambeth Palace. Przyznał się do wykroczenia.

67-letni arcybiskup 2 października zeszłego roku jechał z prędkością 40 km/h w strefie 30 km/h. Zdjęcie duchownego w jego Volkswagenie Golfie zrobił fotoradar przy ulicy Albert Embankment w Londynie.
Justin Welby przyznał się do wykroczenia, ale i tak został skazany podczas rozprawy w sądzie magistrackim.
Karę wyegzekwowano w ramach procedury wymiaru sprawiedliwości, która pozwala sądom na rozpatrywanie spraw bez konieczności stawienia się oskarżonego na przesłuchanie.
Lavender Hill Magistrates' Court nakazał Welby'emu zapłacić 300 funtów grzywny, 120 funtów dopłaty i 90 funtów kosztów prawnych. Na konto arcybiskupa dodano także trzy punkty karne.
Arcybiskup Canterbury to honorowy zwierzchnik Kościoła Anglii
Rzecznik Pałacu Lambeth powiedział, że arcybiskup nie wiedział, że sprawa może być rozpatrywana w sądzie.
- Wielebny Justin Welby próbował wcześniej zapłacić grzywnę trzy razy. Ma wszystkie dokumenty, aby to udowodnić - wyjaśnił rzecznik. - Przyczyną takiego toku sprawy wydają się być błędy administracyjne - dodał.
Arcybiskup Canterbury to honorowy zwierzchnik Kościoła Anglii. To on koronuje króla Wielkiej Brytanii.
W zeszłą sobotę Justin Welby nałożył koronę św. Edwarda na głowę króla Karola III.